• RiabininCzas przemian i nawrócenia ekologicznego trwa nieustannie. Matka Ziemia i myślenie ekologiczne.
  • cop karuzela
  • cytat
  • encyklika karuzela
  • Boska ziemia
  • encyklika
  • Czas przemian i nawrócenia ekologicznego trwa nieustannie. Matka Ziemia i myślenie ekologiczne.
  • Przemówienie papieża Franciszka do uczestników spotkania „WIARA I NAUKA: W KIERUNKU COP26”
  • Ekologia encykliki Fratelli tutti
  • Zielone Słowa BOSKIEJ ZIEMI.To przewodnik porządkujący wzajemne relacje Kościoła katolickiego z tematyką ochrony przyrody, środowiska, klimatu i ekologii.
  • Ekologia to ważna część nauczania Kościoła – wywiad KAI z o. Stanisławem Jaromi

biblioteka laudatosi jp2 biblioteka laudatosi benedykt xvi biblioteka laudatosi kkwpolscesqr

biblioteka laudatosi dol dzielo stworzenia biblioteka laudatosi dol ochrona srodowiska biblioteka laudatosi dol ekologia integralna biblioteka laudatosi dol encyklika laudatosi

„Niebo jest otwarte dla wszystkich stworzeń Bożych” – miał powiedzieć według niektórych mediów Papież do chłopca zasmuconego śmiercią psa. Być może anegdota ta omyłkowo została przypisana Franciszkowi - niektórzy twierdzą, że słowa te wypowiedział wiele lat temu papieżowi Paweł VI do zasmuconego chłopca. Dlaczego jednak wywołała tak skrajne reakcje: widzieliśmy jak jednych zachwyciła a innych zgorszyła? - pyta w komentarzu dla Tygodnika Powszechnego nasz szef o. Stanisław Jaromi OFMConv. Oto jego wypowiedź, źródła całego zamieszania wokół tych słów oraz refleksja o zwierzętach w szopce.

W krótkim komentarzu dla świątecznego wydania Tygodnika Powszechnego o. Stanisław Jaromi napisał: „Magisterium Kościoła nie wypowiadało się dotąd wprost na temat roli zwierząt w Boskim planie. Ale wszystko, co stworzył Bóg, jest dobre, jest całością i uczestniczy w relacji Stworzenie-Odkupienie. Nie brak teologów wskazujących, że nie sposób wyobrazić sobie świata po Sądzie Ostatecznym bez udziału zwierząt. Dowody na to znajdziemy w wielu miejscach Pisma Świętego, najbardziej niezwykłe u Izajasza czy Ozeasza, według którego Bóg zawrze przymierze „ze zwierzem polnym i ptactwem powietrznym, i ze zwierzętami pełzającymi po ziemi” (Oz 2,20).
Oczywiście w niebie wszystko funkcjonować będzie inaczej - nie wiemy, jak, ale widzimy, jak nauka pokazuje głęboką jedność między światami ludzkim i zwierzęcym. Dlaczego w perspektywie eschatologicznej ta jedność miałaby ulec załamaniu? Mam więc nadzieję, że w raju znajdziemy się wraz ze zwierzętami…” (TP 51-52 z 21-28.12.2014, s. 8)

Zaczęło się medialnymi doniesieniami: oto papież Franciszek podczas audiencji generalnej pociesza chłopca. Chłopiec jest smutny, bo zdechł jego ukochany pies. - Pewnego dnia zobaczymy nasze zwierzęta podczas ponownego przyjścia Chrystusa. Niebo jest otwarte dla wszystkich stworzeń Bożych - miał powiedzieć chłopcu Papież.
Deklaracja wydawała się rewolucyjna, domniemane słowa papieża obiegły 11 i 12 grudnia 2014 media na całym świecie. Dla miłośników zwierząt to była najważniejsza wiadomość roku, tym bardziej że towarzyszyła jej wzruszająca, łapiąca za serce historia. Porównywano papieża Franciszka ze znanym z miłości do zwierząt św. Franciszkiem. Okazało się jednak, że Papież nic takiego nie powiedział; nie pocieszał nawet żadnego chłopca…
W sobotę 13 grudnia w rozmowie z agencją Reuters zastępca rzecznika Watykanu ks. Ciro Benedettini przypomniał zasadę, że dziennikarze powinni wszystko sprawdzić dwa razy. W tym przypadku ta praktyka została złamana. Źródłem pomyłki był prawdopodobnie artykuł we włoskim dzienniku "Corriere della Sera" z 27 listopada br. Pisał o audiencji u papieża, która miała miejsce dzień wcześniej, gdy to Franciszek mówił o " perspektywie nowego stworzenia” wyrażonej przez terminy "niebo nowe" i "ziemia nowa". Przywołano też słowa papieża Pawła VI sprzed kilkudziesięciu lat, który podobno pocieszając dziecko powiedział: "Pewnego dnia zobaczymy nasze zwierzęta w wieczności Chrystusowej". Tekst nosił tytuł "Papież i zwierzęta: Raj jest otwarty dla wszystkich stworzeń" i to innym mediom wystarczyło.

Przy okazji ks. Benedettini przypomniał, że Papież przygotowuje encyklikę, która w dużej części będzie dotyczyła środowiska i ekologii.
A my mamy czas świąteczny, gdy to często przypominamy sobie pierwsze ludowe świętowanie Bożego Narodzenia, które zorganizował św. Franciszek w Greccio w 1223 r. Franciszkanin br. Tomasz z Celano opisując je zawarł kilka niesamowitych stwierdzeń:
"Chcę bowiem dokonać pamiątki Dziecięcia, które narodziło się w Betlejem. – mówił Brat Franciszek - Chcę naocznie pokazać Jego braki w niemowlęcych potrzebach, jak został położony w żłobie i jak złożony na sianie w towarzystwie wołu i osła."
"Siano złożone w żłobie zachowano w tym celu, aby poprzez nie Pan uzdrawiał bydło i zwierzęta i tak pomnażał swoje święte miłosierdzie. Naprawdę tak się stało, że wiele chorych zwierząt w pobliskiej okolicy, po zjedzeniu trochę z tego siana zostało uleczonych ze swych dolegliwości."
"Uczczono prostotę, wysławiono ubóstwo, podkreślono pokorę, i tak Greccio stało się jakby nowym Betlejem. Noc stała się widna jak dzień, rozkoszna dla ludzi i zwierząt."

Czyż nie zdumiewają nas liczne wzmianki o zwierzętach? Zwierzęta, które od początku towarzyszyły człowiekowi, były również przy żłóbku Jezusa. To one, a nie ludzie znalazły się najwcześniej u nowonarodzonego Dzieciątka (wcześniej niż Pasterze czy Mędrcy) i one potrafiły ujrzeć w Nim swego Pana, co nie udało się wielu ludziom. I choć nie mówią o tym Ewangelie, nie dziwimy się widząc woła i osła w prawie każdej szopce…


sj