londyn-ekopark200pxPrzyroda polskich miast to w znacznym stopniu potencjał społecznie niewykorzystany i zagrożony. Tymczasem, jak pokazują przykłady z miast zachodnioeuropejskich, wiele nieurządzonych terenów może łączyć funkcje obszarów chronionych z edukacją terenową, zaspokajając przy tym bardziej prozaiczne potrzeby. Czy taka tendencja nie jest jednak „trywializacją"dzikiej przyrody? Warto bliżej przyjrzeć się przykładom, gdzie udało się pogodzić rozmaite „za i przeciw", zwiększając ofertę edukacyjną, chroniąc lokalnie różnorodność biologiczną i integrując wokół tych działań zamieszkujące w ich otoczeniu społeczności.

22 października 2016 r. odbyła się w Chorzowie konferencja naukowa pt. „Edukacyjna rola parków miejskich i innych obiektów przyrodniczych", zorganizowana przez Fundację Park Śląski. Wcześniej, 25 lutego w Poznaniu, miała miejsce największa w Polsce konferencja poświęcona miejskim terenom zieleni – seminarium Miejska Sztuka Ogrodowa „Zieleń, która edukuje i aktywizuje". Jednym z najczęściej przywoływanych pojęć był syndrom deficytu natury (nature deficite disorder), którego autorem jest Richard Louv . Termin ten opisuje szereg deficytów rozwojowych przede wszystkim u dzieci, które za jedno ze swych źródeł mogą mieć brak kontaktu z przyrodą. Louv podkreśla, że stajemy przed koniecznością ocalenia fenomenu, jakim jest dziecko na łonie przyrody. Problemem jest jednak dramatyczne kurczenie się przestrzeni, gdzie potencjalnie kontakt ten może mieć miejsce.

Stajemy przed koniecznością ocalenia fenomenu, jakim jest dziecko na łonie przyrody. Problemem jest jednak dramatyczne kurczenie się przestrzeni, gdzie potencjalnie kontakt ten może mieć miejsce

(...)

Wnioski dla polskich miast – jak skutecznie zarządzać przyrodniczym dziedzictwem?

Wyzwaniem dla organizacji zajmujących się od lat ochroną przyrody w Polsce jest działanie na rzecz rozwoju terenów zieleni i zachowania przyrody występującej w miastach. I poszukiwanie alternatywnych rozwiązań w rozwijaniu ich oferty edukacyjnej. Jak pokazują praktyki zagraniczne, modele parków ekologicznych to także nowe, „zielone" miejsca pracy dla edukatorów terenowych, lokalnych liderów i służb odpowiedzialnych za ochronę przyrody w miastach. Poprzez przystosowanie terenów do funkcji edukacyjnych i ich udostępnienie można edukować, a więc zwiększać poparcie mieszkańców dla ochrony dziewiczych terenów poza miastami. A bez zwiększenia świadomości ekologicznej mieszkańców, a wraz z nią akceptacji dla proprzyrodniczych działań trudno będzie organizacjom i decydentom osiągać na dłuższą metę ekologiczne cele.

Ważny jest komunikat, że dzikość w mieście nie jest efektem zaniedbania, lecz uzasadnionym, świadomie wprowadzanym i eksponowanym walorem środowiska przyrodniczego w otoczeniu zespołów zabudowy

Wyższy standard zwiedzania terenów cennych przyrodniczo w miastach jest szansą na pozyskanie ludzi nie zainteresowanych na co dzień ochroną przyrody, zachęcając do spędzania w niej większej ilości czasu. Istotny jest także przekaz o występujących w danym miejscu gatunkach i zachodzących procesach przyrodniczych, a także o korzyściach, jakie oferują ekosystemy miejski (czyli tzw. usługach ekosystemów). Poprzez odpowiednią infrastrukturę minimalizuje się negatywne oddziaływanie zwiedzających na podłoże. Na obrzeżach obszarów przeznaczonych do restrykcyjnej ochrony realizowane są dodatkowo centra edukacji ekologicznej, pozwalające przejąć i hamować część ruchu turystycznego. Obiekty te są też znakomitym przykładem wykorzystania współczesnej technologii w służbie ochrony środowiska i prowadzenia edukacji ekologicznej.

Ważny jest komunikat, że dzikość nie jest efektem zaniedbania (podejście negatywne), lecz uzasadnionym, świadomie wprowadzanym i eksponowanym walorem środowiska przyrodniczego w otoczeniu zespołów zabudowy (podejście pozytywne). Jeżeli nowoczesne, w dobrym tego słowa znaczeniu, przestrzenie edukacyjne zyskają szerszą akceptację korzystających z ich oferty mieszkańców, placówek edukacyjnych, organizacji pozarządowych, decydentów, mogą stać się trwałą, proprzyrodniczą alternatywą dla urządzania terenów zieleni w mieście. I argumentem przeciwko ich dalszej zabudowie.

(...)

Kasper Jakubowski

Publikujemy fragmenty obszernego tekstu, który w całości ukazał się w majowym wydaniu miesięcznika "Dzikie Życie" (5/2017). Artykuł można zamówić i przeczytać w całości TU.

Wycinek prasowy z Dzikiego Życia o ekoedukacji