Ponad 7 mln ha Lasów Państwowych stanowią kluczowy obszar dla ochrony przyrody i stabilizacji parametrów środowiska w którym żyjemy razem z innymi stworzeniami. Okazuje się, że ten potężny majątek narodowy i nasze dziedzictwo można łatwo złupić dla doraźnych celów finansowo-politycznych. Oto najnowsze doniesienia a frontu walki o nasze lasy… Trzy lata temu w jednym z tekstów pisałem: „Lasy Państwowe to miejsce pracy kilkudziesięciu tysięcy osób, którzy opiekują się potężnym majątkiem narodowym, o jego wielkości świadczy fakt, że same zasoby drzewne szacowane są na ponad 300 mld zł.
Zasoby te powstały dzięki solidnej i konsekwentnej pracy leśników od zarania II RP. Pozyskując cały czas drewno, grzyby, jagody i zwierzynę, udało się wydatnie zwiększyć lesistość kraju i poprawić przyrost masy drzewnej. Wystarczy powiedzieć, że od roku 1945 do chwili obecnej nastąpił wzrost zapasu drewna w Lasach Państwowych z 906 mln m3 do 1629,3 mln m3.
Z lasów korzystają nieodpłatnie miliony ludzi. O ich roli w okresie dużego bezrobocia, szczególnie na terenach wiejskich, mogą świadczyć dane o skupie płodów leśnych. W ostatnich latach, w ciągu jednego roku kupowano ok. 2378 ton grzybów, 9723 ton jagód oraz 5339 ton innych owoców leśnych. A Lasy Państwowe są na tyle sprawnie zarządzane, że nie tylko samofinansują swoją działalność, ale dodatkowo płacą podatki na rzecz samorządów gminnych. Są pozytywnym przykładem takiego użytkowania żywych zasobów przyrodniczych, iż mamy ich coraz więcej, a jest szansa, że zostawimy je w jeszcze lepszym stanie dla następnych pokoleń. Oczywiście pod warunkiem, że przez niewiedzę czy bezmyślność ich nie zniszczymy…”
Wtedy myślałem, że największym dla nich zagrożeniem jest pożar. Chyba pora na korektę…
Oto najnowsze informacje otrzymane od leśników:
Ministerstwo Środowiska pod nowym ministrem (byłem urzędnikiem Ministerstwa Finansów) przygotowało projekt ustawy o zmianie ustawy o lasach, który został opublikowany na stronach ministerstwa: http://www.mos.gov.pl/g2/big/2013_12/09b2d5a81c27aa3315059112ba4295d7.pdf
Projekt utrzymuje zasadę samofinansowania Lasów Państwowych ale jednocześnie nakłada na Lasy Państwowe konieczność corocznej wpłaty do budżetu państwa 100 mln zł, począwszy od 2016 r. Lasy Państwowe byłyby również zobowiązane do dwóch wpłat po 800 mln zł rocznie w roku 2014 i 2015.
Adam Wasiak, Dyrektor Generalny LP informuje: 2 stycznia 2014 odbyło się spotkanie ministra środowiska Macieja Grabowskiego i wiceministra środowiska Janusza Zaleskiego z kierownictwem Lasów Państwowych, dyrektorami regionalnych dyrekcji LP, przedstawicielami Towarzystwa Przyjaciół Lasu, Polskiego Towarzystwa Leśnego, Instytutu Badawczego Leśnictwa, Biura Urządzania Lasu i Geodezji Leśnej, Związku Leśników Polskich w RP oraz KSZNiL NSZZ Solidarność dotyczące projektu nowelizacji ustawy o lasach.
Minister środowiska wskazał na konieczność wsparcia budżetu przez Lasy Państwowe, uzasadniając to nadwyżkami finansowymi, którymi dysponują LP. Projekt nowelizacji ustawy o lasach, zgodnie z propozycją resortu środowiska, przewiduje dwie wpłaty po 800 mln zł: jedną w roku 2014, drugą - w 2015. Na kolejne lata wiceminister środowiska Janusz Zaleski przedstawił 3 propozycje rozwiązań:
- coroczną wpłatę w wysokości 100 mln zł rocznie;
- coroczną wpłatę w wysokości 40 proc. zysku netto Lasów Państwowych;
- coroczną wpłatę w wysokości 2 proc. przychodów ze sprzedaży drewna przez Lasy Państwowe;
Janusz Zaleski zaznaczył, że pieniądze pozyskane z Lasów Państwowych zostaną przeznaczone na budowę i utrzymanie dróg lokalnych.
Uczestnicy spotkania wskazali na konieczność systemowych rozwiązań w zakresie przekazywania nadwyżek finansowych przez naszą organizację. Chciałbym zapewnić Państwa, że wejście projektu w życie nie spowoduje redukcji zatrudnienia ani obniżki wynagrodzeń w Lasach Państwowych. Nie wpłynie też na realizację zadań wynikających z planów urządzenia lasu. Projekt ustawy o zmianie ustawy o lasach ma być przedmiotem obrad Rady Ministrów 7 stycznia.
W internecie powstała strona inicjatywy "Ręce precz od polskich lasów", gdzie czytamy: Akcja "Ręce precz od polskich lasów" jest inicjatywą oddolną leśników polskich, która narodziła się w głębokim lesie z potrzeby chwili i serca. Nie jesteśmy związani z żadną opcją polityczną, każda ze stron ma prawo zamieścić na tej stronie swoją opinię. Cel jest tylko jeden - uratować polskie lasy przed chciwością ludzką.
Rząd nakładając sztywne obciążenie, bez względu na kondycję lasów, chce zniszczyć jedno z ostatnich polskich, dobrze prosperujących przedsiębiorstw. Jesteśmy przeciwni wprowadzeniu nowej ustawy o lasach. Zostawmy naszym dzieciom i wnukom lasy, których zazdrości nam cała Europa a nie fabrykę pieniędzy do finansowania rządowych pomysłów.
Niestety widać, że Ministrowi Środowiska bardziej zależy na pieniądzach niż na środowisku, przyrodzie, lasach itd. Jak to świadczy o Ministrze Środowiska? Odpowiedzcie sobie sami.
W rozmowie z portalem NaszDziennik.pl Zbigniew Kuszlewicz, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Zasobów Naturalnych, Ochrony Środowiska i Leśnictwa NSZZ „Solidarność”, podkreślił, że Lasy Państwowe nie są w stanie udźwignąć ciężaru haraczu, jaki rząd chce włożyć na ich barki: – To niczym nieuzasadniona grabież, zważając na możliwości Lasów Państwowych. My po prostu nie jesteśmy w stanie przekazać tak dużej daniny bez szkody dla lasów. W tej sytuacji trudno o akceptację proponowanych założeń. Wszyscy rozumiemy, że trzeba wesprzeć budżet państwa, ale na tyle, ile możemy, w granicach zdrowego rozsądku. Jednak kwoty narzucone przez rząd, bez wcześniejszych konsultacji zachwieją całą gospodarką leśną. Wątpliwości strony społecznej budzi też tempo podejmowanych decyzji, co w sposób oczywisty przekłada się na niską jakość proponowanych zmian. Ze strony społecznej nie ma zgody na próbę napaści na suwerenność polskich lasów. Poczynimy kroki, żeby powstrzymać zamach na Lasy Państwowe na zasadzie merytorycznej. Póki co nie wykluczamy żadnej możliwości – zapowiada Zbigniew Kuszlewicz.
Powstał już list na te tematy, który ma być rozsyłany do polityków, klubów parlamentarnych, ministrów i innych władz państwowych. Czytamy w nim:
„Od dłuższego czasu trwały prace nad zmianami w ustawie o lasach z dnia 28 września 1991 roku, która w art. 7 definiuje w bardzo prosty sposób, na czym polega trwale zrównoważona gospodarka leśna, z uwzględnieniem w szczególności m.in. takich celów jak: zachowanie trwałości lasów i korzystnego ich wpływu na równowagę przyrodniczą, ochronę lasów, ochronę gleb, ochronę wód i produkcję na zasadzie racjonalnej gospodarki drewna oraz surowców i produktów ubocznego użytkowania lasu. Jak wynika z powyższego, produkcja drewna jest ostatnim pod względem priorytetów celem gospodarki leśnej prowadzonej przez Lasy Państwowe.
Jednakże w ostatnich dniach, po blisko rocznych pracach nad zmianami, dostosowującymi ustawę o lasach do aktualnych warunków gospodarczych w kraju, zamiast porządnej nowelizacji tej ustawy, powstał w tempie ekspresowym ułomny według nas projekt zmian w ustawie, który w sposób zaskakujący wprowadza stałej wysokości opłatę do budżetu państwa na lata 2014 i 2015 po 800 milionów rocznie, a w latach następnych po 100 milionów rocznie.
Nie mamy nic przeciwko temu, że Lasy Państwowe powinny i chcą wspomagać budżet państwa wypracowanym przez siebie zyskiem, ponieważ taki jest i naszym zdaniem ich niepisany obowiązek jako przedsiębiorstwa państwowego gospodarującego majątkiem Skarbu Państwa. Rozumieją to również wszyscy pracownicy Lasów Państwowych, jak i podmioty z nimi współpracujące. Jednak sposób w jaki rozwiązał to autor projektu ustawy z dnia 18 grudnia 2013 roku budzi co najmniej niepokój, a nawet przerażenie nie tylko leśników, ale całego społeczeństwa, które dzięki naszej inicjatywie dowiedziało się o tym zamiarze.
Właścicielem lasów państwowych w Polsce jest polskie społeczeństwo, nie politycy, nie rząd, nie Sejm ani Senat. W imieniu polskiego społeczeństwa państwowymi lasami gospodarują leśnicy zatrudnieni w Państwowym Gospodarstwie Leśnym Lasy Państwowe, którzy cieszą się rosnącym z roku na rok uznaniem i zaufaniem społecznym, porównywalnym obecnie np. do Straży Pożarnej.
Wprowadzenie sztywnego i tak wysokiego haraczu na rzecz budżetu państwa na lata 2014 i 2015 doprowadzi do osłabienia finansowego, a w dalszej perspektywie zdestabilizowania funkcjonowania organizacyjnego Lasów Państwowych. Jesteśmy pewni, że w kolejnych latach budżet państwa nie tylko nie otrzyma regularnych wpłat, na które liczy po wprowadzeniu ustawy, ale będzie musiał obciążyć siebie i tym samym społeczeństwo bardzo wysokimi kosztami naprawy swoich nieprzemyślanych działań.
Dlatego stanowczo sprzeciwiamy się planom rządowym i akceptującemu milczeniu Ministerstwa Środowiska i polityków koalicji rządzącej wprowadzenia wyżej wskazanych zmian do ustawy o lasach z dnia 18 grudnia 2013 roku i apelujemy o natychmiastowe wycofanie i kontynuowanie prac nad nową ustawą o lasach i innym, bezpiecznym rozwiązaniu współfinansowania Państwa przez Lasy Państwowe.
sj