• RiabininCzas przemian i nawrócenia ekologicznego trwa nieustannie. Matka Ziemia i myślenie ekologiczne.
  • cop karuzela
  • cytat
  • encyklika karuzela
  • Boska ziemia
  • encyklika
  • Czas przemian i nawrócenia ekologicznego trwa nieustannie. Matka Ziemia i myślenie ekologiczne.
  • Przemówienie papieża Franciszka do uczestników spotkania „WIARA I NAUKA: W KIERUNKU COP26”
  • Ekologia encykliki Fratelli tutti
  • Zielone Słowa BOSKIEJ ZIEMI.To przewodnik porządkujący wzajemne relacje Kościoła katolickiego z tematyką ochrony przyrody, środowiska, klimatu i ekologii.
  • Ekologia to ważna część nauczania Kościoła – wywiad KAI z o. Stanisławem Jaromi

biblioteka laudatosi jp2 biblioteka laudatosi benedykt xvi biblioteka laudatosi kkwpolscesqr

biblioteka laudatosi dol dzielo stworzenia biblioteka laudatosi dol ochrona srodowiska biblioteka laudatosi dol ekologia integralna biblioteka laudatosi dol encyklika laudatosi

Patryk BiałasKiedy przed pięcioma laty Paweł Wyszomirski zaproponował mi prowadzenie grupy „Czyste Powietrze” w Fundacji Napraw Sobie Miasto, nie spodziewałem się, że kierowanie grupą to pot i łzy. Kiedy pół roku później dołączył do mnie Sebastian Pypłacz, zrozumiałem, że „Miejska Szychta” to gra zespołowa. Tak w 2017 r. powstało stowarzyszenie BOMIASTO, które do dziś zrealizowało kilkadziesiąt wydarzeń i akcji – warsztatów, szkoleń, konferencji, happeningów czy protestów… Patryk Białas pisze dla nas kim jest dobry lider ekologiczny i dlaczego jego szychta to pot i łzy.   

Dobry lider jest marzycielem. Rozpoczynając kampanię społeczną „Czyste Powietrze” w Katowicach, miałem marzenie, aby moje dzieci oddychały w lutym majowym powietrzem. Rozmawiając z mieszkańcami, zrozumiałem, że nie jestem osamotniony w moich marzeniach o czystym powietrzu. Wielokrotnie przekonałem się, że jak mawiał Platon: rzeczy się stają, idee są wieczne.

Po roku społecznej działalności na rzecz ochrony powietrza w 2016 r. wpadłem na pomysł, aby przebudzić mieszkańców Katowic ze smogowego letargu. Postanowiłem zorganizować muzyczny flash mob. Byłem zbudowany, kiedy kadra Studia Tańca Arabeska podchwyciła ideę i w ciągu jednego miesiąca przygotowała młodzież do spontanicznego układu tanecznego wykonanego w jednej z katowickich galerii handlowych. Wśród zwołanej w mediach społecznościowych półtysięcznej widowni pojawili się również dziennikarze. Zarządcy obiektu nie spodziewali się takiego tłumu. W ten sposób walka o czyste powietrze w Katowicach przyspieszyła.

Dobry lider jest strategiem. Musi mieć wizję, plan działania i jasno określać cele. Kiedy w lutym 2017 r. z Rafałem Psikiem na wspólnej konferencji prasowej z ówczesnym marszałkiem województwa śląskiego deklarowaliśmy publicznie, że będziemy angażować mieszkańców do działań antysmogowych, mieliśmy plan działania.

Wpierw przygotowaliśmy petycję internetową. Potem staliśmy na placach i ulicach miast województwa śląskiego. W ten sposób zebraliśmy blisko 7 tysięcy podpisów. Ale to jeszcze nie był koniec. Po formalnym zakończeniu konsultacji społecznych zaczęliśmy spotykać się z komisjami sejmikowymi i w ten sposób budować porozumienie wokół działań antysmogowych. Działając według planu, osiągnęliśmy sukces w postaci jednogłośnego przyjęcia przez 48 radnych sejmiku uchwały antysmogowej dla województwa śląskiego.

Dobry lider to również taktyk. W pracach przy projektach społecznych obok naturalnej spontaniczności potrzeba również korporacyjnego porządku. W ten sposób można zrealizować wszystkie działania sprawnie i efektywnie, a często i efektownie.

Dobra taktyka musi być elastyczna. Na początku 2020 r. kierowane przeze mnie i Sebastiana Pypłacza stowarzyszenie BOMIASTO zdobyło grant na rozpoczęcie lokalnej, oddolnej debaty o sprawiedliwej transformacji Górnego Śląska. Z powodu pandemii pojawiła się potrzeba przeniesienia wszystkich działań do sieci. Bez paniki i chaosu przebudowałem projekt. W efekcie, wszystko sprawnie zrealizowaliśmy, przeprowadzając kilkanaście webinarów i debat w formule zdalnej. Osiągnęliśmy lepszy zasięg i moce, od tych, które były zakładane przed sytuacją kryzysową.

Dobry lider musi być odważny. Działalność ekologiczna w regionie węglowym przez złośliwych nazywana jest głupotą. Niejednokrotnie pod moim adresem padały epitety „ekoterrorysta” i „ekooszołom”. Głoszenie ambitnych celów „neutralności klimatycznej” i „szybkiego odejścia od węgla” nie zawsze spotyka się ze zrozumieniem.

Przed dwoma laty przechodząc pod bramą Kopalni Węgla Kamiennego „Wujek”, usłyszałem słowa: „Spójrzcie, oto idzie ten, który chce zamknąć naszą kopalnię”. Zatrzymałem się, po czym podszedłem do grupy kilku mężczyzn i zacząłem rozmowę. Zapytałem, jakie mają kompetencje i czego się obawiają. Jak wielkie było ich zaskoczenie, gdy usłyszeli ode mnie, że mają kompetencje i wiedzę do tego, aby bez problemu zacząć pracę w sektorze odnawialnych źródeł energii i renowacji budynków.

Dobry lider stawia dobro wspólne nad swój partykularny interes. Skoro troska o dobro wspólne powinna być realizowana przez wszystkich obywateli i musi przejawiać we wszystkich sektorach życia społecznego, to mamy prawo wymagać więcej od liderów.

W skierowanym do parlamentarzystów przemówieniu Jan Paweł II mówił: „Wykonywanie władzy politycznej, czy to we wspólnocie, czy to w instytucjach reprezentujących państwo, powinno być ofiarną służbą człowiekowi i społeczeństwu, nie zaś szukaniem własnych czy grupowych korzyści z pominięciem dobra wspólnego całego narodu”. Nie mam cienia wątpliwości, troska o nasz wspólny dom – planetę Ziemię – jest zapisana w DNA lidera.

Patryk Białas nowym członkiem zarządu REFA

Dobry lider potrzebuje pustyni. Modlitwa i lektura duchowa pozwalają na chwilę odetchnąć i szybko się zregenerować. Jednakże aby ukończyć maraton życia i skutecznie wyzwalać energię w innych, potrzeba dłuższego zatrzymania i refleksji. Czytanie encykliki Laudato si’ jest dla mnie inspiracją i szybkim doładowaniem.

Działając zawodowo, społecznie i publicznie, z tęsknotą wyczekuję trzydniowych rekolekcji dla nadzwyczajnych szafarzy Komunii św. Ten święty czas rekolekcji pozwala się zatrzymać, przemyśleć i oddać Panu Bogu dobre i trudne sprawy. Ten moment roku, przepełniony medytacją, adoracją i modlitwą, pozwala naładować duchowe akumulatory.

Dobry lider wie, że zespół jest jego siłą. Czasy ludzi renesansu i omnibusów już dawno przeminęły. W czasach ponowoczesności, kiedy przemysł 4.0, duża specjalizacja, automatyzacja i cyfryzacja zdominowały życie społeczne i gospodarcze, lider organizuje ludzi wokół walki z problemem. Nazwanie problemu to jedno. Zbudowanie zespołu zadaniowego do jego rozwiązania jest większym wyzwaniem.

Kiedy przed pięcioma laty rozpoczynałem w Parku Naukowo-Technologicznym Euro-Centrum dyskusję o transformacji energetycznej, zacząłem czerpać z doświadczeń partnerów z Nadrenii Północnej-Westfalii. Szybko zrozumiałem, że rozmowy inżynierów od energetyki są niewystarczające. Aby skutecznie przeprowadzić proces transformacji społeczno-gospodarczej regionu węglowego, zbudować gospodarkę bezemisyjną, uratować planetę, potrzebne jest spojrzenie na problem z różnych perspektyw. Jedynie skoordynowany dialog i okrągły stół pozwolą skutecznie złagodzić skutki likwidacji górnictwa na Górnym Śląsku.

Dobry lider potrzebuje przewodnika. Jest otwarty na krytykę. Potrafi też czerpać z wiedzy innych, nie boi się poprosić o pomoc. Prawdziwy przewodnik angażuje się i pomaga, ale równocześnie najwięcej wymaga. W mojej społecznej działalności miałem wielu przewodników. Najważniejszym kompasem dla mnie jest moja rodzina – żona Marzena i dwoje dzieci: Estera i Tobiasz. Ale w tym miejscu wspomnę jeszcze dwie osoby.

Pracując w Krakowskim Parku Technologicznym, czerpałem garściami z wiedzy i doświadczenia mojego ówczesnego prezesa dr. Sławomira Kopcia. Wielokrotnie powtarzał mi, że w każdej organizacji jest miejsce dla dynamicznych i młodych liderów oraz doświadczonych seniorów. Doświadczeni menadżerowie potrafią wstrząsnąć lejcami i powstrzymać młodego źrebaka od galopu: wtedy działania na skróty wrócą na właściwy tor.

Innym bardzo dobrym przewodnikiem w moim życiu jest Grzegorz Franki, prezes Związku Górnośląskiego. Przysłuchując się prowadzonym w Domu Śląskim rozmowom o historii, kulturze i tożsamości regionalnej, znajduję inspiracje, słowa i argumenty do rozmów o sprawiedliwej transformacji Górnego Śląska. Pragmatyczni Ślązacy są wymagającą widownią.

Każdy górnik doskonale wie, że szychta to pot i łzy. Dopóki nie zrozumiesz, że lider musi być marzycielem, strategiem i taktykiem, tak długo odwaga, altruizm i gra zespołowa nie będą miały znaczenia. Problem w tym, że bez wyjścia na pustynię i wsparcia przewodnika nie wyjedziesz na powierzchnię i szychty nie ukończysz. To nie idea, lecz pragmatyzm, który sprawdza się doskonale również w ekologicznej działalności społecznej.

Patryk Białas, lider stowarzyszenia BoMiasto, radny Katowic, członek zarządu REFA