W czasie przepełnionym niepokojącymi wiadomościami na temat pandemii i kolejnych obostrzeń, w przedświątecznej krzątaninie, w gorączce ostatnich zakupów warto zatrzymać się i ułożyć wszystkie sprawy. Znaleźć chwilę i zastanowić się nad tym, co powinno być najważniejsze. Ograniczyć niepotrzebne wydatki oraz nadmiar przygotowanego jedzenia, a co za tym idzie: marnowanie żywności, a zadbać o to, co istotne, czyli o relacje z Bogiem i ludźmi. Oto propozycja świątecznego menu, które jest proste i zdrowe, bazuje głównie na lokalnych, tradycyjnych produktach. Być może znajdziesz w nim coś dla siebie. Zachęcamy do lektury!
Przed nami kolejne święta Bożego Narodzenia. Mimo że cały świat zdominowała pandemia COVID-19, to po raz kolejny powinniśmy uzmysłowić sobie nieprawdopodobną doniosłość wydarzenia sprzed ponad 2000 lat. Zbyt często jednak święta Bożego Narodzenia kojarzą nam się z ogromnym zmęczeniem i chęcią tylko fizycznego wypoczynku. Nierzadko cały nasz wysiłek skoncentrowany jest na zewnętrznych czynnościach, takich jak sprzątanie, pranie, prasowanie, kupno choinki i ozdób, prezentów oraz pokarmów, potem gotowanie, smażenie i pieczenie. Ten aspekt świąt jest ważny, lecz czasem brak nam już sił na cokolwiek więcej. Bardzo często w okresie przedświątecznym dominuje nadmierna konsumpcja, po czym okazuje się, że kupione prezenty są często nietrafione, choinki szybko więdną, stroiki nie pasują do wystroju, nadmiary żywności się psują. Taka postawa promuje marnotrawienie zasobów oraz zaśmiecanie środowiska. Pokarmów jemy zbyt dużo i są one zdecydowanie niezdrowe, zdominowane przez nadmiar mięsa czy ryb, pochodzących od hodowanych w strasznych warunkach zwierząt. Zjadamy zbyt dużo produktów z rafinowanym cukrem oraz nabiału z masowej produkcji od krów. Smażenie, pieczenie czy długie gotowanie jest bardzo energochłonnym procesem, który możemy znacznie ograniczyć.
Pora to zmienić. Chciałbym zacząć od diety i zaproponować znaczne uproszczenie kulinarnych przygotowań przedświątecznych. Mocno interesuję się żywieniem i jego wpływem na organizm, dlatego też chciałbym tak zmodyfikować jadłospis wigilijny, aby pozostał tradycyjnie postny, oparty głównie na rodzimych produktach, lecz prosty w przygotowaniu. Zaoszczędzony czas można przeznaczyć na budowanie relacji z Bogiem i rodziną oraz na wysiłek fizyczny, np. spacer. Co proponuję. Zjeść tylko 2 obfite posiłki, co już na wstępie znacznie uprości menu wigilijne.
Śniadanie
- Zaczynamy od wypicia 2 szklanek wody wysokozmineralizowanej z dodatkiem 1 łyżeczki ekologicznego octu śliwkowego.
- Następnie przygotowujemy 1 małe awokado BIO z odrobiną soli kłodawskiej, skropione sokiem z ½ cytryny.
- W trakcie zjadania awokado proponuję spożyć 1 łyżkę dobrej jakości cytrynowego tranu, produkowanego przez firmę dbającą o zrównoważone połowy ryb (np. Omega-3 Arktis).
- Potem 150 g zimnej ugotowanej kaszy jaglanej polanej 2 łyżkami oleju lnianego tłoczonego na zimno. Na wierzch sypiemy po 50 g posiekanych: orzechów włoskich, suszonych śliwek BIO oraz suszonych gruszek BIO.
- Po krótkiej przerwie wykorzystanej na wspólne sprzątnięcie stołu zjedzmy jogurt kokosowy BIO wymieszany z 1 łyżeczką proszku Bone Meal firmy NOW FOOD, do którego dodamy 2 słodkie mandarynki podzielone na plasterki. Całość posypmy łyżeczką pyłku pszczelego z ekologicznej pasieki.
- Na koniec kawa lub herbata z 1 łyżką mleka kokosowego real-thai (z kartonika).
Kasza jaglana (tak samo jak pęczak na kutię) oraz orzechy powinny być wymoczone przez minimum 8 godzin w wodzie z dodatkiem wody z ogórków kiszonych (1 łyżka wody z ogórków na 1 szklankę wody), aby usunąć antyodżywcze składniki. Następnie przepłukana wodą kasza powinna być krótko gotowana, przykryta ręcznikiem i odstawiona na 40 minut. Wymoczone orzechy należy zostawić do wyschnięcia. Przygotowanie takiego śniadania ograniczy czas wykonania i zaoszczędzi sporo energii elektrycznej. Szybko, obficie, różnorodnie i zdrowo.
Przekąska na obiad
- Zaczynamy od wypicia 2 szklanek wody wysokozmineralizowanej z dodatkiem 1 łyżeczki ekologicznego octu śliwkowego.
- Jako przekąskę zjedzmy zblendowany koktajl, w skład którego wchodzi 100 g sałaty, 2 łodygi selera naciowego, 2 obrane małe słodkie jabłka, sok z ½ cytryny, 1 łyżka złotego siemienia lnianego, 1 łyżka bezglutenowych płatków drożdżowych nieaktywnych i 100 g wody.
- Herbata zimowa z dodatkiem odrobiny imbiru, goździków, cynamonu i cząstek pomarańczy zakończy ten posiłek.
Kolacja wigilijna
- Zaczynamy od wypicia 2 szklanek wody wysokozmineralizowanej z dodatkiem 1 łyżeczki ekologicznego octu śliwkowego.
- Potem surówka z 3 sztuk tartej marchewki bio, 1 szarej renety, 50 g wymoczonych i przepłukanych rodzynek sułtańskich. Całość polana 1 łyżką octu jabłkowego.
- Wigilijny barszcz czerwony z 2 dużymi pierogami z ekologicznej mąki orkiszowej i farszem z mielonych grzybów leśnych.
- Następnie ekologiczny karp: 120 g (kobiety) oraz 150 g (mężczyźni), smażony krótko (na maśle klarownym), polany sokiem z ½ cytryny.
- Do tego 250 g gotowanej kapusty kiszonej z grzybami, 100 g surowych tartych buraków kiszonych oraz ½ płatka alg morskich nori (takiego, w jaki zawija się sushi), pokrojonego w paski.
- Opcjonalnie jeden kieliszek (120 ml) białego wina, np. niemiecki Riesling BIO.
- Po krótkiej przerwie wykorzystanej na wspólne sprzątnięcie stołu zjedzmy mus ze zblendowanych mrożonych wiśni (100 g) oraz suszonych moreli (do smaku) z 1 łyżką mleka kokosowego real-thai.
- Następnie 100 g kutii z kaszy pęczak (zawiera małą ilość glutenu) z dodatkiem ekologicznego maku niebieskiego, miodu i bakalii (przepis można znaleźć w internecie).
- Potem niewielka ilość (około 50 g) słonecznikowej chałwy słodzonej miodem (przepis również dostępny w internecie).
- Opcjonalnie mały kieliszek (50 g) słodkiego wina, np. węgierski Tokaj Aszu.
- Kolację kończymy filiżanką herbaty rumiankowej, pomocnej w trawieniu pokarmów.
Posiłek przygotujemy relatywnie szybko, będzie smacznie, różnorodnie i zdrowo.
Przedstawiony jadłospis zapewnia mnóstwo substancji odżywczych. Jest niskoglutenowy, bez nabiału (tylko masło klarowane do smażenia) i bez jajek. Białka zwierzęcego dostarczy nam ekologiczny karp, resztę otrzymamy z orzechów i nasion. Proszę się wysilić i kupić karpia w płatach z hodowli ekologicznej. Nie kupujmy żywych karpi, które są najczęściej transportowane i przechowywane w okrutnych warunkach! Cukru rafinowanego w tym jadłospisie nie ma, soli jest mało, a sporo energii dostarczą nam warzywa i zdrowe tłuszcze. Energochłonnych pieczonych ciast nie ma wcale, a słodycze zastąpi nam słodki mus owocowy, kutia i chałwa słodzona miodem. Polecam zrobić duże pierogi, aby maksymalnie zmniejszyć ilość ciasta, a zwiększyć porcję zjadanego farszu z grzybów. Takie pierogi to też zdecydowanie mniej pracy. Do ciasta na pierogi proponuję użyć mąki orkiszowej, ekologiczny olej rzepakowy i ciepłą wodę (przepisy dostępne w internecie). Kaszę jaglaną polecam zjadać zimną, aby obniżyć indeks glikemiczny. Można więc ją przygotować dzień wcześniej (tak samo kaszę pęczak na kutię). Zalecam spożycie 1 łyżki tranu, który zapewni nam należytą dawkę witaminy D (ok. 2000 IU), jak również witaminę A i kwasy omega 3. Łyżeczka proszku Bone Meal dostarczy nam znaczną ilość wapnia, płatki drożdżowe zapewnią witaminę B, a płatek nori bogaty jest w mikroelementy (w tym jod). Większość proponowanych produktów można kupić w każdym dużym supermarkecie.
Dr n. med. Mariusz Koziak