vatican CC miniUczestnicy konferencji zorganizowanej przez Papieską Akademię Nauk i Nauk Społecznych zastanawiali się nad wpływem nauki i religii na środowiska życia człowieka w XXI wieku. Jak łagodzić rosnące ambicje społeczeństw w aspekcie rozwoju z ograniczonymi zasobami przyrodniczymi? Środowisko naukowe w Kościele i papieżu Franciszku upatruje moralnego, a także duchowego przewodnictwa w kontekście największych bolączek i wyzwań współczesnego świata. Dotyczy to także kurczących się zasobów, nierówności społecznych, strukturalnego ubóstwa, skutków zmian klimatu o zasięgu globalnym i zaniku bioróżnorodności.

 "Człowiek jest technicznie gigantem, moralnie pozostając dzieckiem" - kard. Maradriaga

Czy w połączeniu wiedzy, wiary, wartości i woli kooperacji na różnych poziomach  można upatrywać nowej drogi przemodelowania współczesnych kierunków rozwoju? Jakie jest miejsce człowieka w świecie zdominowanym przez naukowy punkt widzenia? Jaka jest rola religii w harmonizowaniu kierunków rozwoju w relacji do świata przyrody? - między innymi na te tematy rozmawiało 60 przedstawicieli świata nauki i dyscyplin tak różnorodnych, jak biologia, oceanografia, teologia, nauki ekonomiczne i prawo. Zorganizowana konferencja zaplanowana była jeszcze przed wyborem papieża Franciszka na Stolicę Piotrową, który wielokrotnie i przy rozmaitych okazjach wypowiadał się na te tematy. O randze konferencji zadecydowała także zapowiedziana przez Watykan kolejna encyklika Franciszka poświęcona ekologii człowieka i stworzenia. Franciszek spotkał się krótko z prelegentami, pokazując swoje poparcie dla idei i przesłania czterodniowych sympozjów. Dotyczyły one między innymi pogłębiających się skutków zmian klimatu, współczesnych trendów demograficznych, problemów miast, nowych modeli rozwoju, bioróżnorodności i innych zagadnień z pogranicza różnych dziedzin nauk. Wielu prelegentów zwróciło uwagę na rozdźwięk i brak dialogu pomiędzy naukami społecznymi, przyrodniczymi i technicznymi. Przyczynia się to do niedostatecznej wiedzy, a nawet błędnej oceny negatywnych skutków rozwoju gospodarczego. Dzisiejsze modele ekonomiczne często nie uwzględniają realnych kosztów społecznych i środowiskowych, szczególnie w przypadku państw najbiedniejszych i marginalizowanych grup społecznych. Miliony mieszkańców najuboższych państw odczuwają najdotkliwiej skutki zmian klimatu, efekty strukturalnego ubóstwa i ekonomicznego nadrozwoju jednych wobec nie-dorozwoju innych. Pokonują dziennie często kilkanaście kilometrów w celu zaopatrzenia w wodę, de facto bez realnej możliwości podjęcia pracy i utrzymania się na godnym poziomie w tym czasie.

Wielu prelegentów zwróciło uwagę na Kościół i jego rolę w rozpoznawaniu moralnych dróg wyjścia z największych zagrożeń w tym stuleciu. W świecie "bez przywództwa" rośnie rola autytetów moralnych i przewodników duchowych wskazujących na szerszy kontekst problemów, a za jedną z najbardziej wpływowych postaci uznano obecnego papieża. Konferencja potwierdziła rosnące zainteresowanie gremiów naukowych przyszłym dokumentem papieża o najwyższej randze, tj. encykliki, poświęconej w całości ekologii. Dlatego warto szczegółowo prześledzić materiały z konferencji w Rzymie, która nie spotkała się nawet ze zdawkowym zainteresowaniem rodzimej prasy i mediów katolickich.

KJ

Korzystałem: [1]   [2]   [3]

vatican CC 640x425pxFot. Flickr/aut. Christopher Lanze/CC BY-NC-ND 2.0