biblioteka laudatosi jp2 biblioteka laudatosi benedykt xvi biblioteka laudatosi kkwpolscesqr

biblioteka laudatosi dol dzielo stworzenia biblioteka laudatosi dol ochrona srodowiska biblioteka laudatosi dol ekologia integralna biblioteka laudatosi dol encyklika laudatosi

„Encyklika na cztery ręce” pisana przez wybitnego znawcę franciszkańskiej teologii Benedykta XVI i odnowiciela duchowości franciszkańskiej Franciszka jest w swej treści i duchu mocno franciszkańska. Zawiera też akcenty ekologiczne. Papieska katecheza o wierze zaczyna się od rozbudowanej „metafizyki światła”. Ukazuje „wielkie światło”, zdolne oświetlić życie ludzkie, naszą przestrzeń poznania i odróżnić dobro od zła, drogę prowadzącą do celu od drogi, na której błądzimy bez kierunku. Są też „małe światełka” i „iluzje światła”, właściwie niezdolne do rozświetlenia drogi i rozjaśnienia przyszłości. Prezentujemy komentarz o. Stanisława Jaromiego.

 

1. Metafizyka światła

Papieska katecheza o wierze zaczyna się od rozbudowanej „metafizyki światła”. Ukazuje „wielkie światło”, zdolne oświetlić życie ludzkie, naszą przestrzeń poznania i odróżnić dobro od zła, drogę prowadzącą do celu od drogi, na której błądzimy bez kierunku. Są też „małe światełka” i „iluzje światła” – właściwie niezdolne do rozświetlenia drogi i rozjaśnienia przyszłości. Szczególne potężne jest „światło wiary” pochodzące od Boga, które wskazuje kierunek naszej wędrówki w czasie, daje szerokie horyzonty i uzdalnia do świadectwa. Nietrudno w tych rozważaniach dostrzec inspiracje platońską filozofią światła rozwijaną kolejno przez teologią augustiańską i średniowieczną szkołę franciszkańską.

Motywy te dopełnia powiązanie wiary z miłością oraz pokazanie jej osobistego charakteru. Przypominamy sobie zatem z kart nowej encykliki historie Abrahama, Mojżesza, ludu Izraela i samego Jezusa Chrystusa. Tak mocne związanie wiary z doświadczeniem religijnym wydaje się być kolejnym wpływem tradycji franciszkańskiej. Dotychczas bowiem w nauczaniu Kościoła dominował wykład wiążący wiarę z intelektualnym (zwykle tomistycznym) przyjęciem prawd przez Boga objawionych, a przez Kościół do wierzenia podawanych.

2. Architektura relacji

Powiązanie wiary i światła dobrze wyrażała gotycka architektura – zauważa papież – „w wielkich katedrach światło dochodzi z nieba przez witraże, na których przedstawiona jest historia święta” i wyjaśnia „Światło Boże dociera do nas przez opowiadanie o Jego Objawieniu, dlatego potrafi oświecić naszą drogę w czasie, przypominając o Bożych dobrodziejstwach, pokazując, jak spełniają się Jego obietnice” (LF 12).

My przemieni przez tę miłość otrzymujemy nowe oczy. „Chrześcijanin może mieć oczy Jezusa, Jego uczucia, Jego synowską gotowość, ponieważ dany mu jest udział w Jego Miłości, którą jest Duch. I w tej Miłości zyskuje się w pewien sposób spojrzenie właściwe Jezusowi” (LF 21).

Metafora widzenia dopełniona przez metafory słyszenia i dotykania mocno wyraża wiarę jako egzystencjalne dynamiczne doświadczenie człowieka ciągle znajdującego się w drodze.

Ciekawy w tekście encykliki jest nieustanny dialog ze współczesną kulturą i swoista polemika z jej tezami. Pojawiają się nawiązania do Nietzschego, Rousseau, Dostojewskiego, Wittgensteina, Newmana, Eliota i innych.

3. Kondycja współczesności

Analizując relację wiary i prawdy autor encykliki pisze: „We współczesnej kulturze często występuje tendencja do przyjmowania za jedyną prawdę tę związaną z techniką: prawdziwe jest to, co człowiek potrafi zbudować i zmierzyć dzięki swojej wiedzy; jest to prawdziwe, bo funkcjonuje, a tym samym czyni życie wygodniejszym i łatwiejszym. Dzisiaj wydaje się to jedyną prawdą pewną, jedyną, którą można podzielić się z innymi, jedyną, o której można dyskutować i wspólnie się w nią zaangażować. Z drugiej strony, istniałyby też prawdy jednostki, polegające na tym, by być autentycznym wobec tego, co każdy czuje w swym wnętrzu, prawdy ważne tylko dla konkretnej osoby, których nie można zaproponować innym z tym zamiarem, by służyły dobru wspólnemu”. I dodaje: „Z podejrzliwością patrzy się na wielką prawdę, naprawdę wyjaśniającą całość życia indywidualnego i społecznego. Nasuwa się pytanie, czy nie taka właśnie była prawda lansowana przez wielkie systemy totalitarne ubiegłego wieku, prawda narzucająca własną globalną koncepcję, by zatrzeć konkretną historię pojedynczego człowieka? Pozostaje zatem jedynie relatywizm, w którym nie interesuje już pytanie o prawdę wszystkiego, będące w gruncie rzeczy także pytaniem o Boga. W tej perspektywie jest logiczne, że chce się usunąć powiązanie religii z prawdą, ponieważ związek ten byłby u korzenia fanatyzmu, dążącego do zniszczenia człowieka nie podzielającego wiary” (LF 25).

Podejmując zaś perspektywę fides et ratio nakreśloną przez Jana Pawła II Lumen fidei pisze, iż światło wiary oświeca również materię, ufa w jej ład i otwiera drogę harmonii i zrozumienia. „Tym samym wiara wywiera dobroczynny wpływ na spojrzenie nauki: zaprasza ona uczonego, by pozostał otwarty na rzeczywistość z całym jej niewyczerpanym bogactwem. Wiara pobudza zmysł krytyczny, ponieważ nie pozwala, by badania zadowalały się swymi formułami, i pomaga im zrozumieć, że natura jest zawsze większa. Zachęcając do zdumienia wobec tajemnicy stworzenia, wiara poszerza horyzonty rozumu, by lepiej oświecić świat odsłaniający się przed badaniami naukowymi” (LF 34). 

Lumen fidei cytat

4. Gramatyka stworzenia

Związek światła wiary z materią świata kilkakrotnie pojawia się na kartach encykliki. Na przykład analizując przekaz wiary w sakramencie chrztu, papież pisze: „ochrzczony, uratowany z wód śmierci, mógł stanąć na «twardej skale», ponieważ znalazł moc, na której mógł się oprzeć. I tak woda śmierci przemieniła się w wodę życia. Tekst grecki opisywał ją jako wodę pistós, wodę «wierną». Woda chrztu jest wierna, ponieważ można jej się zawierzyć, ponieważ jej strumień włącza w dynamikę miłości Jezusa, źródło pewności dla naszej drogi życia” (LF 42).

Zaś ukazując znaczenie światła wiary w rodzinie i społeczeństwie, przypomina tradycyjną naukę Kościoła na temat miejsca człowieka w świecie. Papież przywołuje krytykę chrześcijan dokonaną w II wieku przez Celsusa, który zarzucał im, że człowiek uzurpuje sobie specjalne miejsce w świecie stworzonym. „Pytał zatem: «Dlaczego twierdzisz, że (...) trawy (...) rosną w większym stopniu dla ludzi niż dla dzikich zwierząt pozbawionych rozumu?». «Jeśliby kto patrzył z nieba na ziemię, czy mógłby zauważyć, że nasze czyny różnią się w czymkolwiek od czynności mrówek i pszczół?»” (LF 54).

Tak się składa, że ten zarzut jest i współcześnie powtarzany przez ateistycznych biologów i antropologów czy zideologizowanych ekologów. Papież odpowiada: „Dzięki wierze pojęliśmy niepowtarzalną godność każdej osoby”, bo jeśli nie uznamy, że w centrum wiary jest miłość Boga i „Jego konkretna troska o każdą osobę, Jego plan zbawienia, który obejmuje całą ludzkość i całe stworzenie, a który osiąga szczyt we Wcieleniu, Śmierci i Zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa”, to brakuje wówczas kryterium pozwalającego wyróżnić to, co czyni życie człowieka cennym i niepowtarzalnym. „Traci on swoje miejsce we wszechświecie, gubi się w naturze, rezygnując z własnej odpowiedzialności moralnej, albo rości sobie prawo do bycia absolutnym władcą, przypisując sobie władzę manipulacji bez ograniczeń” (LF 54).

Konsekwencje jednego i drugiego mogą być bardzo złe i dla człowieka i dla świata. Bo to wiara, „ukazując nam miłość Boga Stwórcy, skłania nas do większego szanowania natury, sprawia, że uznajemy w niej zapisaną przez Niego «gramatykę» i powierzone nam mieszkanie, abyśmy go doglądali i strzegli; pomaga nam znaleźć wzorce rozwoju, nie opierające się tylko na użyteczności i zysku, ale uwzględniające to, że stworzenie jest darem, którego wszyscy jesteśmy dłużnikami” (LF 55). Wreszcie „uczy nas znajdowania sprawiedliwych form rządów, uznania, że władza pochodzi od Boga, by służyła dobru wspólnemu” (LF 55).

+ + +

Podsumowując, można powiedzieć, że omawiana encyklika dopełnia tryptyk o miłości, nadziei i wierze, którego dwie pierwsze części stanowiły Deus Caritas est oraz Spe salvi; ukazuje pozytywny opis chrześcijańskiej wiary, „która nie jest bezwzględna”, ale realizuje się we współpracy i dialogu oraz w poszanowaniu drugiego.

o. Stanisław Jaromi

 

Tekst encykliki dostępny na: vatican.va.