Aby napisać coś ważnego o ekologii, muszę zacząć od geografii biblijnej. Okres wielkanocny, czytania mszalne, a także pieśni, przypomniały nam niedawno o tym, co zostało przekazane  niewiastom: Powiedzcie uczniom jego, że zmartwychwstał i oto zdąża przed wami do Galilei - mówi Anioł Zmartwychwstania. (Mt 28, 7) i (Mk 16, 7) To powtarza i sam Zmartwychwstały: donieście braciom moim, aby poszli do Galilei, tam mnie ujrzą. Mt 28,10) Marek ani Mateusz nie precyzują, gdzie nastąpiło Wniebowstąpienie. Ewangelista Łukasz  umieszcza je w Betanii, w pobliżu Jerozolimy, tam też następuje ono według opisu Dziejów Apostolskich. Zgodnie z tymi zapisami tradycja głosi, że Wniebowstąpienie nastąpiło w okolicach Góry  Oliwnej, gdzie dziś modlić się można w kaplicy poświęconej temu wydarzeniu. Według św. Łukasza, Zmartwychwstały Jezus pojawia się  na drodze do Emaus, potem ukazuje w Jerozolimie jedenastu Apostołom – a u św. Jana dwukrotnie zjawia się Jerozolimie, aby potem być z uczniami i posilać się z nimi nad jeziorem Genazaret, gdzie następuje wyrazisty akt przekazania Piotrowi władzy nad powstającym Kościołem.
Jak wszystko w Biblii – opisy miejsc podkreślają konkret zdarzeń, ich prawdę rzeczową, a jednocześnie mają głębokie znaczenie symboliczne. Jerozolima i jej okolice nakazują nam myśleć o ciągłości Bożej obecności i w Starym, i w Nowym Testamencie. Jerozolima jednoznacznie zapowiada Rzym, od dwu tysięcy lat  miejsce centralne dla kultu, nauczania, duchowości. A co znaczy Galilea? To  ziemia lat dziecinnych, to scena, na której dokonało się powołanie Apostołów, tu zaczęło się nauczanie. Galilea jest małą ojczyzną Pana Jezusa, a Zmartwychwstały odwiedza ją, aby nas posłać ku naszym małym ojczyznom, aby zwrócić nasz wzrok ku stronom rodzinnym. Galilea jest dla chrześcijanina jego parafią. Miejscem Spotkania.

Papież Franciszek, którego nauczanie cechuje konkret i który do konkretu się odwołuje, podkreśla znaczenie parafii, a jednocześnie często pokazuje w którą stronę ma dążyć życie parafialne. W intencjach modlitewnych na wrzesień 2017 roku wskazał: Parafia musi być domem o drzwiach zawsze otwartych, aby wychodzić innym na spotkanie. A kiedy niedawno odwiedzał papież Franciszek rzymską parafię Najświętszego Sakramentu, powiedział parafianom: Parafia jest domem radości, powinna być rodziną. Postawa, która powinna wyróżniać wszystkich pasterzy bez wyjątku jest bliskość. Jezus jest Bogiem blisko człowieka. Nie głosi się Ewangelii słowami, tylko bliskością. Bez bliskości w parafii wieje chłodem, być może jest funkcjonalna, ale jej serce jest chore.
Przypominam te słowa w felietonie ekologicznym, bo nie możemy sobie wyobrazić otwarcia, ocieplenia i umocnienia parafii bez wszystkich jej funkcji – duszpasterskiej, charytatywnej, misyjnej, ekumenicznej i ekologicznej także. Tej ekologicznej funkcji nie można oderwać od centrum życia parafii, którym jest ofiara Mszy Świętej. To ona nadaje sens również tym ofiarom, które ponosić trzeba w imię ochrony naturalnego środowiska. Jakież to ofiary w imię ekologii dotyczą nas, Ludu Bożego w parafii zgromadzonego? Trudem jest segregacja śmieci, dbałość o estetykę domów i obejść, o przydomową i osiedlową zieleń. Gdy chcemy być dobrzy dla „małych braci” – zwierząt i ptaków – musimy poświęcić im czas i uwagę, czasem też sięgnąć do portfela. A w ogólności – ograniczyć swoje życie łapczywych konsumentów, rozwijać życie w modlitwie, w rodzinie, w kulturze. W encyklice Laudato si’ papież Franciszek podkreśla, że  „Wstrzemięźliwość przezywania świadomie i w wolności wyzwala nas. Nie jest gorszym życiem, nie jest mniejszą intensywnością, ale całkiem odwrotnie. (LS 223). Niełatwo to będzie przyjąć w polskich parafiach, gdzie ludzie na Mszę zajeżdżają coraz większymi, coraz bardziej luksusowymi samochodami, gdzie dzieci przystępujące do Pierwszej Komunii dostają coraz bardziej kosztowne prezenty. Ciągle jeszcze wielu wśród nas wiąże swoje nadzieje na przyszłość nie z życiem sakramentami i modlitwą, ale ze wzrostem ekonomicznym, nowymi technologiami, możliwościami zakupu lepszych towarów. Papież obawia się o serca takich chrześcijan pisząc: „Im bardziej serce danej osoby jest puste, tym bardziej potrzebuje ona rzeczy, które ona mogłaby kupić, posiadać i konsumować” (LS 204). Trzeba łaski nawrócenia, która wypełni puste serce, aby przyjąć to, że nadzieją jest właśnie wyrzeczenie się nadmiaru, dążenie nie do komfortu i luksusu, ale do trzeźwej wstrzemięźliwości. W Laudato si’ znajdujemy trudny postulat ekonomicznego nawrócenia czyli „rozwoju przez spowolnienie”: ”Musimy być jednak przekonani, że pewne spowolnienie tempa produkcji i konsumpcji może prowadzić do innego rodzaju postępu i rozwoju” (LS 191). Współczesnemu człowiekowi trudno przyjąć idee „dobrowolnej skromności” czy „rozwoju przez spowolnienie”, zwłaszcza że trwa wyścig ku coraz to nowszym modelom „konsumpcyjnego szczęścia”, a zarówno media jak i mechanizmy promocji robią co mogą, abyśmy temu rozwojowi kibicowali. Bogaci przywykli do luksusu, a ci, co się dopiero z biedy wygrzebują – marzą o dobrobycie. Nie trzeba jednak niczego, poza dobrą wolą i wyćwiczoną wyobraźnią, aby pojąć, co otrzymujemy, gdy popracujemy nad tym, aby miejscem Spotkania nie zawsze było centrum handlowe, ale coraz częściej Galilea, nasza zielona mała ojczyzna, nasza parafia radząca sobie z problemami śmieci, wandalizmu, chaosu. Taka parafia, którą można nazwać  domem albo domem radości. Parafia, która dla wszystkich okazuje się miejscem bliskości. Tu jest pięknie wokół kościoła i plebanii, ale dalej też są kwiaty, czyste ulice i podwórka, życie jest bogate nie przez zbytek i nadmiar, ale dzięki rozumnej wstrzemięźliwości, dzięki braterskiemu dzieleniu się.  

Ekologia według Laudato si’ to wołanie o nawrócenie na taki sposób myślenia i taki model gospodarowania, w który jest wbudowana idea ofiary. Świat jest złożony i różnorodny. Spotykamy miejsca, w których dominuje dążność do doskonałości, rzetelności i bezinteresownej współpracy. Często tuż obok panuje moralna bylejakość, której wyrazem są ekologiczne zaniedbania, szpetota, cierpienie skrzywdzonych przez zatrucie wody, gleby, powietrza.
W świecie zmienności i zagrożeń nie jesteśmy ani skazani na porażkę, ani bezradni. Papież Franciszek umacnia nas i zobowiązuje: ”Zachęcam wszystkich chrześcijan, aby ukazali jasno ten [ekologiczny]  wymiar swojego nawrócenia, pozwalając, by moc i światło otrzymanej łaski obejmowały także relacje z innymi istotami i otaczającym światem, budząc owo cudowne braterstwo z całym stworzeniem, którym tak wspaniale żył święty Franciszek z Asyżu” (LS 221)
Piotr Wojciechowski