Pierwsze pytanie ankiety REFA skupia się na poszukiwaniu odpowiedzi, jakie idee chrześcijańskie powinny być szczególnie ważne dla zielonych aktywistów. W ruchu ekologicznym mamy bowiem wiele nurtów – od bardzo konserwatywnych po skrajnie lewicowe. Wiele spośród tych poglądów jest odległych od chrześcijaństwa, a niektóre są z nim w wielu punktach sprzeczne.

Warto rozpocząć analizę tego zagadnienia od refleksji nad myślą, którą dzieli się Andrzej Bobiec: „Nie powinno się «ekstrahować» z chrześcijaństwa żadnych «idei», by mogły być wykorzystywane przez kogokolwiek. Owe «idee» mają jedynie właściwy sens w kontekście całej Ewangelii i Tradycji”. Głos ten zwraca uwagę na rzecz zasadniczą, a mianowicie: że chrześcijaństwo jest spójną całością i nie należy wybierać sobie z niego tylko tych treści, które są nam wygodne. Chrześcijańskie uzasadnienie powinności człowieka wobec świata jest sensowne tylko w jego ramach. Dla osób niewierzących nie będzie ono przekonujące. Pogłębieniem tego spojrzenia jest myśl Mariusza Zatylnego: „Nie chcę (…) mówić o ideach – raczej o postawie życiowej umożliwiającej doświadczenie oświecenia przez wiarę i przemiany serca przez praktykę miłości Boga, siebie samego, drugiego człowieka i stworzenia. To encyklika Laudato si’ nazywa ekologicznym nawróceniem”.

Mając powyższe na względzie, można oczywiście mówić o ideach szczególnie sprzyjających relacjom chrześcijanina z przyrodą. I tak jako szczególnie istotną dla zielonych aktywistów uczestnicy ankiety wskazywali najczęściej na bliską chrześcijaństwu ideę szacunku dla życia (MPZ, KBM, Agnieszka Gałuszka, Rafał Kurczewski, Krzysztof Mączkowski, Józef Radwan). MPZ pisze: „W trosce o naszą planetę wydaje się najważniejsza MIŁOŚĆ I SZACUNEK dla każdej z istot, która zamieszkuje Ziemię. Miłość pozwala mądrze i z sercem działać. Natomiast szacunek dla wszystkich istot sprawia, że nie tępimy «chwastów i szkodników» na potęgę, tylko staramy się zapewnić na tyle bogatą bioróżnorodność, że przyroda potrafi sama się wyregulować i zachować równowagę, bez nadmiernej ingerencji człowieka”. Z kolei Michał P. Bijata akcentuje potrzebę rozpatrywania tak pojmowanej idei szacunku dla życia i stworzenia w jedności z ideą ochrony życia ludzkiego od poczęcia, aż do naturalnej śmierci.

Inni autorzy jako kluczowe wskazują „idee franciszkańskie” (Sławomir Brzózek), „pięknie zestawione w Dekalogu św. Franciszka” (Ryszard Kowalski). Bartłomiej Knosala sugeruje, że chrześcijanie powinni się otworzyć na niektóre idee zapomniane w Kościele, takie jak holizm św. Hildegardy z Bingen i idee św. Franciszka. Według Anny Kłodzińskiej-Oleksy „szczególnie cenna jest idea ekologii integralnej zawarta przez Papieża Franciszka w encyklice Laudato si’, która łączy w sobie trzy bardzo ważne elementy – relację człowieka wobec Boga, wobec bliźniego i wobec dzieła stworzenia”.

Wskazywano też na wagę poszanowania kluczowej w społecznym nauczaniu Kościoła zasady sprawiedliwości społecznej (AGB) czy szerzej – na stosowanie się do zasad chrześcijańskiej demokracji, opartej na katolickiej nauce społecznej Kościoła (Patryk Białas).

ankieta pytanie 1

Wierność nauczaniu Kościoła

Autorzy zgodnie wskazują na fakt, że wszelkie idee chrześcijańskie wywodzą się z Pisma Świętego, a szczególnie z Ewangelii, z Dekalogu i Tradycji Kościoła Katolickiego (Andrzej Bobiec, Katarzyna Bańkowska, Krzysztof Kamiński, AGB, Krystyna Matecka-Ryngier, Jacek Bartmiński). „Konsekwentne przestrzeganie Ewangelii i Tradycji Kościoła Katolickiego stanowi najlepszą gwarancję poszanowania godności człowieka i jego naturalnego środowiska” – podkreśla Andrzej Bobiec. Prawda jest jedna i zupełnie wystarczająca. Nie znosi instrumentalizacji, której na porządku dziennym dopuszczają się ideologie – zarówno te «zielono-lewicowe», jak i «prawicowe»”. W podobnym tonie wypowiada się AGB: „Z pewnością ustawianie priorytetów i hierarchii wartości według przykazań Bożych pozwoliłoby uniknąć wielu błędów”.

Już choćby pobieżny przegląd Dekalogu pokazuje, jak wiele w naszych relacjach ze światem – o ile nie wszystko – zależy od wierności Bożemu Słowu. 

Przykazanie pierwsze: „Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną” – pieniądze, chęć poklasku, żądza władzy, mania wielkości, ideologie, zwierzęta, przyroda… żeby wymienić niektóre najważniejsze bóstwa, którym oddajemy się we służbę… 

Przykazanie miłości Boga: „Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą” (Mk 12,30) – Jemu będziesz oddawał cześć i chwałę całym swoim życiem i postępowaniem, z Nim będziesz współpracował w dziele stawania się jak najwierniejszym odzwierciedleniem Jego Boskiego Oblicza. Bóg jest światłością, a nie ma w Nim żadnej ciemności” (1J 1,5). 

Przykazanie miłości bliźniego: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego” (Mk 12,31) – w chrześcijańskiej etyce personalistycznej obowiązuje norma wzywająca do afirmacji osoby. Oznacza ona, że mamy powinność w taki sposób postępować wobec innych osób, aby wspierać ich rozwój osobowy: kochać, szanować godność, stawiać adekwatne wymagania…

Przykazanie piąte: „Nie zabijaj” – odnosi się nie tylko do bezpośredniego zabójstwa, ale do wszelkich działań, które doprowadzają – w sposób bezpośredni i pośredni, zamierzony wprost i niezamierzony – do zagrożenia zdrowia i życia człowieka.

Przykazanie siódme: „Nie kradnij” – odnosi się także do dobra wspólnego, do zasady sprawiedliwości społecznej, do odbierania przyszłości i możliwości godnego życia kolejnym pokoleniom…

Przykazanie ósme: „Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu twemu” – szczególnie chodzi o poszanowanie Prawdy o człowieku i jego naturze, o jego miejscu w świecie, o obiektywnym porządku rzeczy.

Przykazanie dziesiąte: „Nie pożądaj żadnej rzeczy należącej do bliźniego twego” – jak wiele zła wyrządzono – także w środowisku – z zazdrości i chciwości… (AGB).

Istotne w kontekście przykazań Bożych jest odwoływanie się do kategorii „grzechu ekologicznego”, która uświadamia, że nasze relacje ze środowiskiem przyrodniczym mają także charakter moralny.Zdaniem uczestników ankiety, warto promować również chrześcijańskie cnoty, takie jak: pokora, umiarkowanie i asceza, sprawiedliwość, męstwo/odwaga, roztropność, uczciwość, wierność, cierpliwość, wielkoduszność, szlachetność, szczodrość, troska, współczucie i empatia, wdzięczność i bezinteresowność (AGB, Sławek Brzózek, Józef Radwan).

Pana jest Ziemia 

Uczestnicy ankiety zwracają szczególną uwagę na potrzebę wierności chrześcijańskiej nauce o Bogu, świecie i człowieku. Jak pisze Michał Paweł Bijata, należy pamiętać o tym, że „świat jest dziełem Boga, nie człowieka, ale nie jest też Bogiem sam w sobie, a jedynie Bożym stworzeniem, światu oddajemy cześć godną stworzeniu Bożemu, ale nie godną samemu Bogu”. Andrzej Bobiec zauważa, że „Kościół i Jego nauka jest teocentryczna, a nie antropocentryczna ani naturocentryczna. Uznanie przez człowieka, że centrum wszystkiego (także jego osobistego życia) należy do sprawiedliwego, wszechmocnego, mądrego i miłosiernego Stwórcy wszechrzeczy, stanowi najlepszą gwarancję sprawiedliwego, dobrego ładu, również tego w wymiarze ekologicznym. Każde odejście od tego «modelu» – na rzecz człowieka uznającego się za ostateczne źródło prawdy, na rzecz dobrobytu i bogactwa, gospodarki, rozwoju, postępu etc. – niszczy relacje międzyludzkie i wypacza stosunek człowieka do jego przyrodniczego środowiska”. AGB przypomina, że „człowiek nie jest panem Stworzenia, że to «do Pana należy ziemia i to, co ją napełnia, świat i jego mieszkańcy» (Ps 24,1). Jest to perspektywa decydująca szczególnie dla tych chrześcijan, którzy mają skłonność do ulegania pokusie skrajnego antropocentryzmu, zapominając, że to Bóg jest centralnym punktem odniesienia we Wszechświecie, a nie człowiek, jedno z niezliczonych stworzeń Bożych”. Krystyna Matecka-Ryngier podkreśla, że człowiek powinien działać w przyrodzie tak „jak postępuje dobry pasterz, czy dobry ogrodnik”.

Należy też podkreślić konsekwencje chrześcijańskiego teocentryzmu i uznawania człowieka za „ogrodnika świata”. Jak zauważa AGB, „perspektywa ta uzasadnia moralną odpowiedzialność człowieka za ochronę integralności Bożego Stworzenia. Każde ze stworzeń jest chciane przez swego Stwórcę, jest dobre (Rdz 1,12 i 18), a świat jako całość – jest bardzo dobry («A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre», Rdz 1,31). Uznanie Boga za Stwórcę i Zbawiciela świata, który jest obecny w Swym Stworzeniu, podtrzymuje go w istnieniu, współcierpi z nim, ale się w nim żadną miarą nie wyczerpuje, chroni też przed pokusą ubóstwienia przyrody w myśl Spinozjańskiego i panteistycznego utożsamienia Boga z Przyrodą (Deus sive Natura). Uleganie tej drugiej pokusie wydaje się dość powszechne wśród działaczy ekologicznych, którzy porwani przez nurt głębokiej ekologii w przyrodzie dostrzegają pierwiastek boskości, której oddają bałwochwalczą cześć… Przyroda, istoty żywe domagają się szacunku – jako stworzenia Boże”.

Mimo że interpretacja zapisu z Księgi Rodzaju: „Czyńcie sobie Ziemię poddaną” wykrystalizowała się wyraźnie w Kościele katolickim, to wciąż wiele jest do zrobienia w zakresie edukacji wiernych świeckich i duchownych „co do poprawnego rozumienia tego cytatu w kontekście chrześcijańskiej antropologii władzy, gdzie przywódca jest sługą, który dba o to co zostało mu dane w zarząd. W ten sposób można zarówno przekonać wielu wierzących, że zajmowanie się dbałością o przyrodę nie stawia ich w grupie «wrogów Kościoła», a z niektórymi osobami o orientacji lewicowej być może pozwoli stworzyć pewne pole do dialogu” (Patryk Gujda).

Mariusz Zatylny zwraca uwagę na to, że „Trudno sprawić, abyśmy w podobny sposób rozumieli i stosowali podstawowe zagadnienia egzystencjalne: kim jest człowiek? czym jest natura (czy też stworzenie)? (…) ku czemu zmierzamy (jaki jest cel)?”. Jednak „możemy się spotkać w autentycznej trosce o nasz WSPÓLNY dom jako… bracia i siostry. Intuicja o braterstwie wszystkich ludzi dosyć szeroko jest wyrażana w różnych filozofiach (z ateistycznymi włącznie)”.

Michał P. Bijata ostrzega, że zawsze musimy mieć na względzie „kto jest naszym Panem, komu jesteśmy posłuszni. Ze środowiskami lewicowymi można wspólnie protestować w obronie ginących gatunków i środowisk, ale należy pamiętać, że często te same środowiska propagują idee, którym musimy się przeciwstawić z całą stanowczością”.

Opr.: Anita Ganowicz-Bączyk /REFA