Żegnając się z Apostołami podczas Ostatniej Wieczerzy Pan Jezus wygłosił znamienne słowa o pokoju, jaki On daje ludziom, o tym pokoju, jaki pochodzi od Boga. Podkreślił, że to pokój całkiem inny niż ten, jaki mogą sobie dać wzajem ludzie bez Jego łaski. Jaki jest pokój ludzi? Dlaczego tak trudno go osiągnąć pomimo starań pacyfistów? Co stało się z tym pokojem, który dostaliśmy w przeddzień Męki Pana? – pyta w swym kolejnym tekście dla naszego portalu prozaik, publicysta, reżyser i krytyk filmowy Piotr Wojciechowski i pisze, że nie da się oddzielić budowania pokoju między ludźmi, od pokoju między ludźmi a żywą planetą Ziemią.

Kalwaria Pacławska to niezwykłe pasyjne i maryjne sanktuarium, miejsce doświadczenia kontaktu z Bogiem, bliźnim i karpacką przyrodą. Centralnym wydarzeniem każdego roku jest tam Wielki Odpust przed uroczystością Wniebowzięcia Matki Bożej. W tym roku był szczególnie uroczysty, bo czczono 350 lat istnienia Kalwarii. Głównej celebracji przewodniczył abp Stanisław Gądecki z biskupami z metropolii przemyskiej, bpem Stanisławem Dowlaszewiczem z Boliwii i licznymi kapłanami. Zapraszamy na duchową pielgrzymkę do Kalwarii oraz zachwytu wschodniokarpackim krajobrazem przyrodniczo-kulturowo-religijnym.

Chrześcijanin nie niszczy – to tytuł krótkiej rozmowy red. Błażeja Strzelczyka z o. Stanisławem Jaromi, szefem REFA, jaką publikuje Tygodnik Powszechny nr 31(3603) z 29 lipca 2018 r. W wydaniu papierowym pisma zajmuje jedną kolumnę na stronie 8 w dziale „Obraz tygodnia” a w wydaniu internetowym zapowiedź głosi, że „czyta się 1 minutę”. Polecamy, bo zawiera refleksję o ostatnich kościelnych pomysłach w kwestii ekologicznej, w tym o projekcie eko-modyfikacji Kodeksu Prawa Kanonicznego, nowych zielonych uczynkach miłosierdzia a nawet info o Szkole liderów ekologii integralnej REFA.

Chrześcijańskiej ekologii integralnej poświęcony był jeden z warsztatów w ramach zakończonego 22.07.2018 pierwszego w Polsce Obozu dla Klimatu. Spotkanie wokół ekologicznego przesłania encykliki Laudato si' poprowadziła Emilia Ślimko z REFA oraz Mateusz Piotrowski ze Światowego Ruchu Katolików na rzecz Środowiska. Ponad 200 uczestniczek i uczestniczek Obozu zapoczątkowało polski ruch klimatyczny wzorem czeskiego i niemieckiego, który ma skupiać społeczeństwo obywatelskie różnych środowisk, w celach przeprowadzenia transformacji energetycznej oraz ochrony klimatu w duchu sprawiedliwości i solidarności.  

W 3 rocznicę ogłoszenia encykliki Laudato si’ polecamy dwa wywiady telewizyjne jakie o. Stanisław Jaromi udzielił Salve TV. Odpowiadając na pytania Marcina Tafejko objaśniał współczesną naukę społeczną Kościoła i franciszkańskie zaangażowanie w ekologię. Materiał został opublikowany w dziale Wiara i rozum. Oto niektóre pytania: Jak wygląda chrześcijański ruch ekologiczny? Czym jest ekosystem duchowy? Czy papież Franciszek wierzy w teorię o globalnym ociepleniu? Co praktycznego wynika z encykliki Laudato si’? W jaki sposób ekolog katolicki współpracuje z ideologiczną lewicą? Czym jest ekologiczne nawrócenie?..

Warto czytać „Roślinny kabaret” R. Mabeya. Pisze o roślinach wszystkich krajów i kontynentów, ale patrzy na nie okiem Brytyjczka. Jest człowiekiem podróży, i to dalekich. Jest także człowiekiem społecznie zaangażowanym, przenika środowiska naukowe, nawiązuje artystyczne i literackie przyjaźnie, uczestniczy w akcjach ekologicznych, ale odkrywa też swoje osobliwe nastawienie do tematu: „każdy mój kontakt z roślinami utwierdzał mnie w przekonaniu, że mają one własny pomysł na życie.” Aby pokazać „roślinne myślenie”, „roślinny pomysł na byt” mnoży opisy roślin leczniczych, rzadkich, wyjątkowych, ozdobnych..

Kościół się zieleni – ogłaszają redaktorzy katolickiego pisma i publikują teksty, których autorami są abp Grzegorz Ryś, Krzysztof Wojciechowski, Paweł Średziński oraz rozmowę Zbigniewa Nosowskiego z o. Stanisławem Jaromi. Wszystko w dziale Wiara WIĘŹ nr 2 (672) 2018. „Ekologia to temat wymagający, trudny i kłopotliwy. W swojej integralnej wizji papież wzywa do nawrócenia ekologicznego, czyli do zmiany stylu życia, do zakwestionowania tego, co (jak nam się wydaje) z wielkim mozołem zdobyliśmy i zbudowaliśmy.” – mówi szef REFA i widać to w pozostałych tekstach.. Polecamy, zwłaszcza, że wywiad jest też dostępny online.

Łotwa i Laudato si'Szef REFA o. Stanisław Jaromi w dniach 28.05-1.06.2018 przebywał na Łotwie na zaproszenie tamtejszego Caritasu. W ramach przygotowania duchownych i wiernych do spotkania z Papieżem Franciszkiem, który przyjedzie na Łotwę 24 września br. wygłosił szereg wykładów, katechez i kazań o jego nauczaniu. Był też gościem 45-minutowego programu w Radiu Maryja. W podróży, jako przewodnicy i tłumacze towarzyszyli mu Weronika i Elgars Felcisowie, polsko-łotewskie małżeństwo ekologów i zaangażowanych katolików. Zamieszczamy relację autorstwa Weroniki Felcis zilustrowaną zdjęciami różnych autorów.

Czy warto wyłączyć dziś ekologię ze sporu politycznego? Czy konserwatyści mogą stać się na powrót „eko”, a może w ogóle nie jest już możliwa „ekokonserwa”? Co zmiana podejścia do spraw środowiska mówi o współczesnych paradygmatach, a także jak odbudować konsensus wokół spraw fundamentalnych?.. takie pytania stawiają sobie autorzy internetowego tygodnika polskich konserwatystów „Teologia Polityczna Co Tydzień” nr 108 opublikowanego w kwietniu 2018. Dowiedzmy się zatem czy ekologia to ważny problem, z jakim nasze pokolenie musi się zmierzyć czy tylko lewackie fanaberie? I co konkretnego konserwatyści proponują?..

Dlaczego bezlitosna współczesność nie chce szanować tego, że ludzkie ciało, ludzką fizjologię uformowały miliony lat ewolucji?.. nie chce też szanować tego, że podstawowe ludzkie chcenia, odruchy, więzi uformowały dziesiątki tysięcy lat życia plemiennego i rodzinnego? Dlaczego chce dostosować każdą z nas i każdego z nas do potrzeb rynku, do praw polityki? – pyta w swym kolejnym ważnym tekście Piotr Wojciechowski i zaprasza do pokornego uznanie duchowości tego, co duchowe i materialności tego, co materialne, do szacunku dla praw moralności i natury oraz do postawy pielgrzyma idącego szlakiem Wielkich Pielgrzymów.

Archidiecezja katowicka jest ważnym aktorem na scenie szczytu klimatycznego. Nie jesteśmy organizatorami, ale będziemy obecni. Watykan oczekuje od Episkopatu Polski, że przed konferencją ONZ wyda stosowny list pasterski. Przedstawiłem to na zebraniu KEP i zobowiązałem się do przygotowania projektu listu. Jeszcze przed grudniem – może w kontekście wspomnienia św. Franciszka – wypowiemy się w tej sprawie, aby także ludziom niezwiązanym z Kościołem, którzy przybędą na grudniową konferencję powiedzieć, że także w kwestiach ekologicznych Kościół w Polsce nie jest biernym obserwatorem rzeczywistości, lecz jest ważnym uczestnikiem debaty.

tempo zycia 200pxAby móc pracować, trzeba umieć wyrzucać zbędne papiery. Ktoś, kto pisze, w naturalny sposób przyciąga do siebie książki, czasopisma, pliki komputerowych wydruków, listy, pamiątkowe zaproszenia. To wszystko grozi mu zaduszeniem, dlatego trzeba przekopywać, selekcjonować i wyrzucać. W tym trudzie natrafiłem ostatnio na plik gazet sprzed dziesięciu lat. Chciałem wyrzucić i zatrzymałem się. Trafiłem na wycinek z „Dziennika” z maja 2007 roku. To, co przeczytałem niżej, za aktualne w najwyższym stopniu...

W wydawanym w Moskwie katolickim magazynie „Brat Słońce” ukazał się cykl artykułów o chrześcijańskiej ekologii z encykliką Laudato si’ i o. Stanisławem Jaromi w rolach głównych. Materiał zawiera tekst naszego szefa o eko-encyklice, wywiad z nim oraz materiały warsztatowe REFA: Credo chrześcijańskiego ekologa i projekt 3-dniowych zajęć o nadkonsumpcji. Mamy nadzieję, że nasze 10 pomysłów jak myśleć o najważniejszych problemach ekologicznych po chrześcijańsku oraz propozycja aby w trzech kolejnych dniach zbadać wpływ naszych zachowań na degradację ekologiczną świata również po rosyjsku mocno wzywają do zmiany stylu życia.

jaka ekologia 200pxOd dwudziestu pięciu lat pisuję o ekologii w miesięczniku katolickim. Od kilku już lat współpracuję z franciszkańskim portalem internetowym związanym z REFA. Wiem na szczęście, że wiele Pań Czytelniczek czytało mnie w „Liście do Pani” pilnie i oceniało życzliwie. Niewiele wiem o tym, czy czytają mnie w Internecie, jak mnie oceniają. Stawiam sobie jednak pytanie – jak to pisanie o ekologii mnie samego zmieniło? To oczywiste – musiałem się wiele nauczyć, niejedno przeczytać. Musiałem przemyśleć wiele spornych spraw, musiałem się martwić ekologicznymi katastrofami, musiałem się przerażać niejedną prognozą...

Papież Franciszek w encyklice Laudato si’ używa słowa „sumienie” pięciokrotnie, ale bez żadnego przymiotnika. Człowiek bowiem posiada jedno sumienie i to jedno sumienie wystarczy, by osądzać jego relacje z całym światem! Czy zatem możemy mówić o sumieniu „ekologicznym”? – pyta dr Anita Ganowicz-Bączyk, etyk środowiskowy z Instytutu Ekologii i Bioetyki UKSW. Warto poznać jej odpowiedź oraz zachętę do kształtowania etycznej wrażliwości człowieka, naszego systemu wartości i norm, wyobraźni ekologicznej, duchowości i całościowego ujmowania osoby ludzkiej w wymiarze biologicznym, psychicznym i duchowym.

malowidla naskalne maleW jaskiniach Hiszpanii i Południowej Francji zachowały się najstarsze wizerunki zwierząt – dzieło ludzi z epoki kamiennej. Od tego czasu gatunkowi ludzkiemu towarzyszy działanie polegające na szukaniu sposobu, aby piękno przyrody uchwycić, powtórzyć, utrwalić. Aby w jakimś skrócie zamknąć wielkie siły przyrody i kosmosu. Tymczasem z języka ekologii zostały wyrugowane kategorie piękna i dobra. Myśli i mówi się o stratach, zagrożeniach, szkodliwości. Musi wrócić ekologia, która zachwyca się. Nauka da wtedy narzędzia a wzruszenie i wiara uruchomią wole działania...

Cała rzeczywistość jest wielkim śladem Boga

Ks. Prof. Michał Heller o ewolucji i relacji religia – nauka

W Średniowieczu Kościół był jedynym mecenasem nauki, w tym nauk przyrodniczych. Zresztą nie było ścisłego rozgraniczenia zagadnień filozoficznych i przyrodniczych. W czasach nowożytnych ta funkcja wyślizgnęła się z Kościołowi z ręki. Z jednej strony dobrze się stało, z drugiej źle. Może dobrze, gdyż badanie przyrody nie jest zadaniem Kościoła, a z drugiej strony, stracił on kontakt z jednym z najbardziej żywotnych włókien ogólnoświatowej kultury. Pod tym względem powinno się więcej zrobić w Kościele, niż się działa. W ostatnich dziesiątkach lat jest pod tym względem lepiej. Wpływ na to miał też pozytywizm, który odpowiada za budowanie bariery między nauką a religią. Złożyło się na to także wiele innych rozmaitych przyczyn. Trzeba wspomnieć o dużych zasługach naszego papieża Jana Pawła II na rzecz budowania relacji między nauką i religią. Papież Polak dobrze rozumiał ducha nauk.

Bardzo lubię tradycyjną doktrynę (sięgającą św. Augustyna), która głosi, że Bóg istnieje w wieczności, tzn. w wiecznym teraz, poza czasem. Jeżeli tak, to w Jego oczach ewolucja nie układa się w łańcuch kolejnych zdarzeń, błądzących po nieokreślonej przestrzeni, lecz stanowi całość daną w jednym oglądzie, jeden obraz.

Z ks. prof. Michałem Hellerem rozmawia Marek Zając

Od czasów św. Augustyna istniała w Kościele tradycja, która pozytywnie oceniała możliwość pogodzenia myśli chrześcijańskiej z ewolucyjną wizją przyrody. W XIX wieku, bezpośrednio po śmierci Darwina, wielu teologów łączyło wiarę w Boga z ewolucjonizmem. Twierdzili, że Bóg objawia Swą moc stwórczą w ewolucyjnych przemianach; nie ma mowy o konflikcie między Księgą Przyrody i Księgą Pisma, jeżeli tylko poprawnie rozumie się różnice języków, w jakich napisano obie Księgi.

Stanowisko Rady Naukowej Konferencji Episkopatu Polski wobec ewolucji

1. Zagadnienie ewolucji staje się dzisiaj na nowo przedmiotem sporów i dyskusji. Z jednej strony pewne środowiska ateistyczne usiłują zastępować chrześcijańską naukę o stworzeniu ideologicznym, materialistycznym ewolucjonizmem. Działania te mają niezwykle szeroki zasięg: od głoszenia „przypadku” jako źródła wszystkiego, co istnieje, przez przyjęcie „ślepych sił natury” (dobór naturalny, konkurencja, tzw. teoria „samolubnego genu”), jako wyłącznych sił sprawczych w procesach ewolucyjnych, aż po neoliberalną gospodarkę bezlitosnej konkurencji i eliminacji słabszych oraz programy wychowawcze usuwające Boga ze sfery życia człowieka i wiążące nas wyłącznie ze światem natury. Po drugiej stronie stoją przedstawiciele fideistycznego kreacjonizmu, którzy interpretują dosłownie biblijne opowiadanie o stworzeniu świata. Ustalają oni wiek ziemi na kilka tysięcy lat oraz uznają istnienie jedynie tej liczby gatunków, które zostały powołane do życia na początku i nie ulegają żadnym zmianom ewolucyjnym. Na tej podstawie kwestionują nauczanie o ewolucji w szkole. Jest rzeczą oczywistą, że zastąpienie wiary w Stwórcę materialistycznym ewolucjonizmem jest dla chrześcijanina nie do przyjęcia. Ale także fundamentalistyczny kreacjonizm nie jest zgodny z nauką katolicką.