W ramach kolejnego rodzinnego spaceru ekologicznego byliśmy Ruczaju, najbardziej wybetonowanej dzielnicy Krakowa. Na stawach przy ul. Szuwarowej i otaczających nieużytkach. Zaplataliśmy rzepowe ludziki z traw, puszczaliśmy je na wodzie, malowaliśmy błotem obrazy. Oglądaliśmy też kwiaty krwiściągu lekarskiego związanego z modraszkami, czy "wojowniczego chrząszcza", zmiętka żółtego, który słynie tym, że współbraciom odgryza czasem głowy. Na końcu odpoczywaliśmy w duchu "slow life" na pikniku z eko-produktów. Byliśmy cały czas w mieście, ale jakby przez chwilę na wsi.
Prowadzącym spacer była architektka krajobrazu, Olena Zapolska, związana m.in. z Matkami na Ruczaju.
Terms & Conditions
Subscribe
Report
My comments