LUBIĘ=ROBIĘ: Święto Stworzenia na Facebooku

Na naszym facebookowym profilu Święto Stworzenia zastanawiamy się, czym jest „chrześcijańska ekologia”. Jak  można być jednocześnie chrześcijaninem wśród ekologów i ekologiem pośród chrześcijan? W krótkich wypowiedziach przenikają się sprawy duchowe i konkretne sposoby zaangażowania.  Zapraszamy na naszego Facebooka, zachęcamy do polubienia nas, dyskusji i udostępnia zamieszczonych treści, pamiętając, że... „LUBIĘ=ROBIĘ”.

 

"Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za ochronę świata stworzonego i musimy się o niego troszczyć. Ta odpowiedzialność nie ma granic (...) to pilne zadanie, które trzeba realizować z nowym zaangażowaniem wszystkich

Benedykt XVI, 1 stycznia 2010

Przygotowując materiały do opublikowania na popularnym portalu społecznościowym, trafiłem na wypowiedź Szymona Hołowni: Nie możemy zaniechać absolutnie żadnego pola, w którym wiara może na nowo spotykać się z życiem. I od razu przyszło mi na myśl pytanie o związki chrześcijaństwa z ekologią. Czy mamy świadomość, że współczesny świat coraz bardziej pogrąża się w kryzysie ekologicznym? Czy  jako społeczeństwo, patrząc przez pryzmat postępu, rozwoju gospodarczego i logiki ekonomizmu, nie zapominamy o jakości środowiska w skali lokalnej i globalnej? O nauczaniu Benedykta XVI i Jana Pawła II wspominać nie będę. Zainteresowany czytelnik i internauta znajdzie tu prawdziwe bogactwo wypowiedzi, tekstów i encyklik na naszej stronie, blogu i w literaturze. Nie ma wątpliwości, że katolicy w Polsce dopiero odrabiają lekcję z ekologii. Ze zdziwieniem przyjmowane są kazania, w którym jasno i konkretnie wypowiedziane są słowa o konieczności ochrony stworzenia i.. prośby z ambony, aby nie palić śmieci, nie wyrzucać odpadów do lasu. Ciągle jeszcze niechętnie, z ociąganiem i nieufnie odrabiamy tę lekcję, przyglądając się z niepokojem niektórym wypowiedziom Zielonych, "ekologów" i celebrytów. A jak wiemy natura nie znosi próżni. Jeżeli chrześcijanie nie wezmą sprawy w swoje ręce, zrobią (już robią) to za nas inni, łącząc w przedziwny sposób ekologię z duchowością, ideologią i polityką.

Z drugiej strony, spotykamy z zarzutem, że jako chrześcijanie ponosimy winę za obecny stan współczesnego świata. Głoszą ten pogląd ci, którzy chcieliby całą winą za współczesny kryzys ekologiczny obarczyć Kościół i Biblię, powtarzając niczym mantra słowa o czynieniu sobie Ziemi poddanej. Na naszej stronie znajdziecie zupełnie inną interpretację tych słów w kazaniu ewangelickiego kaznodziei świeckiego, Łukasza P. Skurczyńskiego. Okazuje się, że właśnie chrześcijaństwo ma wiele wspólnego z ekologią stworzenia i ekologią człowieka, o czym przypominał Benedykt XVI. O ile interesy ekonomiczne usprawiedliwiają prowadzenie gospodarki rabunkowej, opartej na szybkim zysku i efektywności, to religie uczą bardziej perspektywicznego i zrównoważonego (trwałego) podejścia...

Chrześcijaństwo nigdy nie oferowało prostych, wygodnych i uładzonych odpowiedzi. Myślę, że takich argumentów, takiej postawy i wrażliwości chrześcijańskich ekologów bardzo potrzebujemy w Polsce - w trudnej dyskusji na temat kryzysu. Dodajmy, kryzysu na wielu poziomach, w którym znaleźliśmy się wszyscy, niezależnie od religijnych i politycznych przekonań. Z drugiej strony problemy ekologiczne, klimatyczne, bezpieczeństwa żywieniowego, ochrony życia we wszystkich jego kształtach, nie są kwestią odległą i teoretyczną. One już do nas dotarły. Zatem kim są ci chrześcijańscy-ekolodzy?...

Chcesz się włączyć do dyskusji, zapraszamy na nasz profil na FACEBOOKU.

KJ/REFA

LUBIĘ=ROBIĘ

LUBIĘ=ROBIĘ 2

LUBIĘ=ROBIĘ 3

LUBIĘ=ROBIĘ 4

LUBIĘ=ROBIĘ 5

LUBIĘ=ROBIĘ 6

LUBIĘ=ROBIĘ 7

LUBIĘ=ROBIĘ 8

LUBIĘ=ROBIĘ 9

LUBIĘ=ROBIĘ 10