• RiabininCzas przemian i nawrócenia ekologicznego trwa nieustannie. Matka Ziemia i myślenie ekologiczne.
  • cop karuzela
  • cytat
  • encyklika karuzela
  • Boska ziemia
  • encyklika
  • Czas przemian i nawrócenia ekologicznego trwa nieustannie. Matka Ziemia i myślenie ekologiczne.
  • Przemówienie papieża Franciszka do uczestników spotkania „WIARA I NAUKA: W KIERUNKU COP26”
  • Ekologia encykliki Fratelli tutti
  • Zielone Słowa BOSKIEJ ZIEMI.To przewodnik porządkujący wzajemne relacje Kościoła katolickiego z tematyką ochrony przyrody, środowiska, klimatu i ekologii.
  • Ekologia to ważna część nauczania Kościoła – wywiad KAI z o. Stanisławem Jaromi

biblioteka laudatosi jp2 biblioteka laudatosi benedykt xvi biblioteka laudatosi kkwpolscesqr

biblioteka laudatosi dol dzielo stworzenia biblioteka laudatosi dol ochrona srodowiska biblioteka laudatosi dol ekologia integralna biblioteka laudatosi dol encyklika laudatosi

Cała rzeczywistość jest wielkim śladem Boga

Ks. Prof. Michał Heller o ewolucji i relacji religia – nauka

W Średniowieczu Kościół był jedynym mecenasem nauki, w tym nauk przyrodniczych. Zresztą nie było ścisłego rozgraniczenia zagadnień filozoficznych i przyrodniczych. W czasach nowożytnych ta funkcja wyślizgnęła się z Kościołowi z ręki. Z jednej strony dobrze się stało, z drugiej źle. Może dobrze, gdyż badanie przyrody nie jest zadaniem Kościoła, a z drugiej strony, stracił on kontakt z jednym z najbardziej żywotnych włókien ogólnoświatowej kultury. Pod tym względem powinno się więcej zrobić w Kościele, niż się działa. W ostatnich dziesiątkach lat jest pod tym względem lepiej. Wpływ na to miał też pozytywizm, który odpowiada za budowanie bariery między nauką a religią. Złożyło się na to także wiele innych rozmaitych przyczyn. Trzeba wspomnieć o dużych zasługach naszego papieża Jana Pawła II na rzecz budowania relacji między nauką i religią. Papież Polak dobrze rozumiał ducha nauk.

Przeciwnicy teorii ewolucji rekrutujący się zresztą z różnych obozów i kierunków wytaczają ostatnio następujący argument: standartowa teoria ewolucji przypisuje zbyt wiele przypadkowi. Ich zdaniem z punktu widzenia religijnego nie można uznać przypadku jako czynnika rozwoju, lecz należy przyjąć tzw. rozumny projekt i niekoniecznie ma to być rozumny projekt Pana Boga. Jest to mylne przeciwstawienie z jednej strony przypadku i z drugiej strony Boga-Stwórcy. Przeciwstawienie to jest mylne przede wszystkim z teologicznego punktu widzenia: przypadek interpretuje się jako siłę przeciwstawną Bogu. Przypomina mi się tutaj herezja manichejska z pierwszych wieków chrześcijaństwa, która głosiła, że oprócz Pana Boga istnieje jakaś zasada zła, która opiera się Bogu i z którą Bóg się zmaga. To, co z naszego punktu widzenia jest przypadkiem wcale nie musi być przypadkiem w oczach Boga.

Moją sztandarową dziedziną jest kosmologia. Dla autoreklamy jest to coś dobrego, gdyż kosmosem interesują się prawie wszyscy. Kosmologią i nauką zawsze interesowałem się pod kątem filozoficznym. Nie za bardzo interesuje mnie np. to, jakie gwiazdy istnieją w jakieś galaktyce, lecz bardziej coś, co ma wydźwięk filozoficzny. Ponadto z czasem w kosmologii coraz bardziej interesowało mnie jej oblicze matematyczne i moje zainteresowania coraz bardziej zmierzają w kierunku matematyki, ale też nie dla niej samej. Świat ma strukturę matematyczną, co znaczy, że świat jest głęboko racjonalny i matematyka jest wyrazem racjonalności świata. W tym kierunku idą moje najbardziej osobiste pasje.

Na pewno chcielibyśmy dostrzec ślady Boga w odległych strukturach kosmicznych i odczytać „mail by God”, ale czegoś takiego nie ma i nie będzie. Dlaczego? W tym pytaniu tkwi zasadniczy błąd. Aby dostrzec ślady np. odciśnięte wielkim butem na śniegu, to widzimy tylko w jednym miejscu odcisk stopy, a w wokół niej jest tylko czysta pokrywa śnieżnego puchu. Gdy myślimy o Panu Bogu, to nie ma takiego miejsca, w którym nie odcisnąłby On swego znamienia. Z punktu teologicznego widzenia wszystko jest śladem Boga i dlatego tego śladu nie możemy dostrzec. Nie możemy doszukiwać się „śladowości” Boga we wszechświecie w jakichś konkretnych wynikach naukowych np. w początkowej osobliwości, czy pierwszym Wielkim Wybuchu. Są to detale, na które wcześniej czy później znajdziemy taką czy inną odpowiedź. Natomiast „śladowość” Boga przejawia się najbardziej w racjonalności wszechświata. Jest on niezmiernie racjonalny i daje się go badać matematycznie. Nazywamy to też matematycznością świata. Już w latach przed II wojną światową znany astronom i popularyzator nauki Jeans James powiedział, że świat przypomina bardziej wielką myśl niż wielką maszynę. W tym kierunku należy szukać śladów Boga w świecie. Cała rzeczywistość jest wielkim śladem Boga.

W języku religijnym mówi się, że Pan Bóg bazuje na wadach człowieka. Ja miałem zawsze tę wadę, że byłem zbyt ambitny i chciałem zawsze robić rzeczy najważniejsze, a najważniejszymi sprawami ludzkości jest religia i nauka. Stąd zrodziło moje powołanie.

 

Z wywiadu Krzysztofa Tomasika dla KAI po otrzymaniu przez ks. Hellera jednego z najbardziej prestiżowych wyróżnień naukowych na świecie – Nagrody Templetona.