„To, co zrobimy (oraz to, czego nie zrobimy), zdeterminuje naszą przyszłość” – często tak myślimy na początku roku. Jeśli więc warto polecić naszym czytelnikom jakąś poważną lekturę, która może wzbogacić noworoczne refleksje i chcemy, aby była to księgarska nowość, to nasz wybór jest następujący: przeczytaj Świat na rozdrożu.
Jej autor Marcin Popkiewicz przekonuje „Najważniejsze przy podejmowaniu dobrych i odpowiedzialnych decyzji w wymagającej sytuacji, są wiedza i zrozumienie” i zaprasza nas w fascynującą intelektualnie i poznawczo podróż...

Sam po wstępnej lekturze Świata na rozdrożu znalazłem dla niej miejsce na półce z najodważniejszymi książkami o kondycji świata, jak „Małe jest piękne” Schumachera, „Management for a Small Planet” Steadów, książkami Rifkina czy Meadowsów i zauważyłem, że tam ciekawie się wyróżnia: góruje przemyślaną  i dopracowaną w szczegółach koncepcją edytorską. No i najważniejsze: jest tam pierwszą pozycją polskiego autora!

Zatem kim jest autor? Wydawca książki przedstawia go następująco: Marcin Popkiewicz jest absolwentem Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego. To pisarz, naukowiec, menedżer, tłumacz, wykładowca oraz autor setek artykułów dotyczących zmian klimatycznych, zasobów i energii. Dodatkowo z internetu dowiemy się, że jest szefem zespołu projektu Ziemia Na Rozdrożu, autorem większości tekstów portalu ziemianarozdrozu.pl, koordynatorem zespołu ds. zmian klimatu w Fundacji Nasza Ziemia a na co dzień prezesem firmy informatycznej DS Software.

Wiele o autorze mówi sposób w jaki zachęca do lektury swej książki. „Jeśli należysz do osób, które chcą rozumieć świat, świadomie go kształtować i przygotować się na zbliżające się zmiany, to czeka Cię fascynująca podróż. To, o czym przeczytasz w Świecie na rozdrożu, to największa opowieść naszych czasów, a być może nawet w całej historii ludzkości.”

Nie wiem, czy to „największa opowieść naszych czasów”, ale opowieść ważna! Świadomy swych kompetencji Popkiewicz pisze o kondycji współczesnego świata i z ogromną erudycją przybliża skomplikowane problemy gospodarcze w powiązaniu ze środowiskiem naturalnym i problemami społecznymi.
Zauważa: Od pokoleń wszystko wokół nas rośnie wykładniczo – liczba ludności, ilość pieniędzy, światowy PKB, zużycie energii, wydobycie metali, produkcja żywności i szereg innych wskaźników, cieszących oko ekonomistów. Wyeliminowaliśmy z naszego świata niewolnictwo i pańszczyznę, zastępując je demokracją, wolnością osobistą i prawami człowieka. Żyjemy w sposób, którego mogliby nam zazdrościć książęta i imperatorzy z minionych wieków.
Mamy naturalną tendencję do wyobrażania sobie, że przyszłość będzie kontynuacją tego, co się działo w przeszłości. Cóż – wiele wskazuje na to, że nie będzie taką kontynuacją, w każdym razie nie dla naszego pokolenia. Sposób, w jaki żyjemy i jakie wartości wyznajemy, zmieni się bowiem w najbliższych dekadach nie do poznania, a czy na lepsze, czy na gorsze, zdecydują o tym decyzje, które podejmiemy (lub nie podejmiemy) w najbliższych latach.
W języku angielskim funkcjonuje powiedzenie „ignorować słonia w pokoju”, dotyczące bijących w oczy tematów i spraw, które jednak są trudne i nieprzyjemne, więc są ignorowane, a ich poruszanie jest źle widziane. To jest książka o takim słoniu, a nawet o całym ich stadzie.

Metafora stada słoni, które ignorujemy jest kluczowa do zrozumienia przekazu książki. Mówi on, że znajdujemy się dziś na rozdrożu, a nasz świat – jeszcze za naszego życia – zmieni się nie do poznania. Te zmiany już się zaczęły i dzieją się na naszych oczach a ich tempo, skala i inercja mogą być zbyt potężne, by nasze społeczeństwo, instytucje i infrastruktura były w stanie na czas się do nich dostosować. Jednak mimo, że dysponujemy wiedzą i zrozumieniem zachodzących procesów, posiadamy odpowiednie rozwiązania i technologie dla budowania dobrej i bezpiecznej przyszłości może się okazać, że chociaż moglibyśmy, to jednak nie podejmiemy na czas właściwych działań.

Marcin Popkiewicz opisuje stojące przed nami wyzwania, pokazuje zachodzące w świecie interakcje ale przede wszystkim motywuje do właściwych wyborów i to tych wielkich na skalę globalną i tych małych, naszych codziennych decyzji konsumpcyjnych. Pisze z pasją i zaangażowaniem ilustrując swe tezy licznymi przykładami, wykresami czy dobrze dobranymi zdjęciami. Ponad 540 gęsto zadrukowanych stron jest jednym wielkim S.O.S dla ludzkości, ale jeszcze bardziej wezwaniem do kreatywności, odpowiedzialności i działania w imię wspólnego dobra.

Choć jest kilka spraw związanych z zasobami energetycznymi czy dotyczących kwestii etyczno-filozoficznych, które chętnie przedyskutowałbym z Autorem Świata na rozdrożu, ale przede wszystkim chcę pogratulować mu WIARY W CZŁOWIEKA, który z egoistycznego marnotrawcy powinien stać się kreatorem DOBREJ PRZYSZŁOŚCI!

o. Stanisław Jaromi

info o kupnie książki oraz inne materiały na portalu Ziemia na rozdrożu