Często zdziwienie budzi duża świadomość ekologiczna i społeczna zaangażowanych katolików. A przecież nie brak w chrześcijańskim nauczaniu źródeł, gdzie można znaleźć odpowiedzi na wyzwania współczesności. – tak zaczyna się tekst o. Stanisława Jaromi w „Plus Minus” nr 22/2023. Autor widząc trud redaktorów magazynu dotyczący opisania i wytłumaczenia rzeczywistości wokół nas proponuje kilka uwag, które mogą pomóc nam dalej zgłębiać temat. Prezentuje antropocen czyli czas, w którym żyjemy, omawia relację Kościoła wobec konsumpcjonizmu oraz model ekologii integralnej dopełniony duchowością franciszkańską.

Oto fragmenty ostatniej części obszernego artykułu:

O dążeniu do Kościoła o obliczu franciszkańskim mówił kard. Michael Czerny, szef Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka, inspirując się konkluzjami zgromadzenia Synodu Biskupów dla Amazonii z 2019 r. oraz dokumentami „Evangelii gaudium”, „Laudato si’” i „Fratelli tutti”. Przypomniał też słowa Chrystusa, które usłyszał św. Franciszek z Asyżu: „Idź naprawić mój Kościół, który popada w ruinę”.

I stawia ważne pytania: Czy europejski Kościół wychodzi do ludzi i jest obecny w społeczeństwie? Czy wnosi wkład w olbrzymie zadanie edukacji młodego pokolenia? Czy Kościół praktykuje integralne nawrócenie? Czy jest gotów wyznać swe grzechy ekologiczne i dążyć do pojednania i uznania roli, jaką odgrywał w niszczeniu naszego wspólnego domu?

Dobry przykład może inspirować do naśladowania i udzielenia sobie osobistej odpowiedzi na pytanie: „Jaki świat chcemy przekazać tym, którzy będą po nas, dorastającym dzieciom? […] W jakim celu pracujemy i walczymy? Dlaczego ta Ziemia nas potrzebuje?” (Laudato si’, 160). I pytajmy: czy jesteśmy w stanie zmienić swój styl życia na rzecz większej skromności, solidarności i odpowiedzialności za cały świat; usłyszeć jednocześnie „krzyk Ziemi” i „krzyk ubogich” – wiedząc, że ubodzy są najmniej odpowiedzialni za obecny kryzys, a są jego pierwszymi ofiarami i w Amazonii, i w Polsce?

800 lat temu św. Franciszek z Asyżu, już prawie niewidomy, układa „Pieśń słoneczną”. Z wiarą przepełnioną wdzięcznością kontempluje cuda stworzenia i udaje mu się uchwycić obecność Stwórcy, który nadaje im znaczenie. Wszystkie stworzenia, zwierciadła Boskiej doskonałości, są dla niego braćmi i siostrami, ponieważ są dziełem i darem samego Twórcy. Wszystkie razem tworzą chór stworzenia, który kontempluje i wychwala Boga oraz dziękuje Mu. Pieśń zawiera niezwykłą ekspresję i ostateczne przesłanie życiowe Biedaczyny, co podsumowuje całą jego drogę upodobnienia się do Chrystusa. Jego wiara w ojcostwo Boga staje się hymnem pochwalnym, głoszącym braterstwo wszystkich stworzeń i ich piękno.

Zarysowany program od ponad 40 lat konsekwentnie realizuje Ruch Ekologiczny św. Franciszka z Asyżu (REFA) – ostatnio poprzez Szkołę Liderów Ekologii Integralnej oraz projekt edukacji ekologicznej pod hasłem „Czyńcie Ziemię kochaną!”. Mają one na celu wdrażanie integralnego programu edukacji ekologicznej, uwzględniającego tematykę etyczną. Z odpowiednio podanymi treściami wyruszamy w teren, zwłaszcza do wpływowych grup religijnych, które nie angażowały się dotychczas w sprawy ekologiczne. Mówiąc o potrzebie zachowania zdrowego środowiska, wskazujemy nowe inspiracje, by rozbudzić ich zaangażowanie społeczne na rzecz ekorozwoju. Poprzez publikacje nt. chrześcijańskiej ekologii oraz warsztaty promujące zawarte tam idee przyczyniamy się do wzrostu poparcia społecznego dla wartości prośrodowiskowych oraz promujemy dialog w sytuacjach konfliktowych.

Zainicjowaliśmy szerszą współpracę i komunikację pomiędzy podmiotami zaangażowanymi w edukację ekologiczną uwzględniającą chrześcijańską etykę ekologiczną. We wrześniu 2022 roku przed świętem św. Franciszka zorganizowaliśmy w Warszawie w gmachu Sekretariatu Konferencji Episkopatu spotkanie pt. „Od Odry do Tybru i Amazonii – ekologia chrześcijańska lokalnie i globalnie”. Udział w nim wzięli przedstawiciele głównych inicjatyw ekologicznych w Kościele w Polsce.

Przypomniałem tam wtedy, że dla nas, osób wierzących, to Bóg jest pierwszy, zatem uznajemy, iż to nie my jesteśmy panami tego świata. Gdyby ta prawda została przyjęta w świecie, zapewne nie doszłoby do obserwowanego dziś kryzysu energetycznego i klimatycznego. Jako zieloni chrześcijanie zgodnie z duchem encykliki Laudato si’ realizujemy ekologię integralną, łączącą cztery perspektywy: duchową, społeczną, perspektywę związaną z relacją człowieka ze światem przyrody oraz troski o ludzkie zdrowie.

Proponujemy nowy rodzaj wrażliwości, nową duchowość – antykonsumpcyjną i wrażliwą społecznie, opartą na tradycji franciszkańskiej, założeniach etyki ekologicznej i nauce społecznej Kościoła. Nasza chrześcijańska ekologia, często wbrew współczesnym trendom, również ekologicznym – jest pro-life. To troska o życie – od poczęcia do naturalnej śmierci. Ekologia ta wsłuchuje się w głos nauki i współpracuje z nią oraz dba o ideową formację ekologiczną.

Czy w efekcie ukształtuje się pełna, integralna ekologia oraz realizacja programu uzdrowienia relacji pomiędzy Bogiem, człowiekiem i przyrodą, a wzorem „człowieka ekologicznego” i patronem naszych wysiłków w budowie świata sprawiedliwego, solidarnego i przyjaznego dla wszystkich stworzeń będzie św. Franciszek z Asyżu?
Tego nie wiemy. Ale wiemy, że coś zależy od każdego z nas.

o. Stanisław Jaromi

Całość zob. Magazyn Rzeczpospolitej „Plus Minus” nr 22/2023 z 3-4.06.2023, s. 34-35
oraz https://www.rp.pl/plus-minus/art38556861-ekologia-gdy-komfort-myli-sie-nadmiarem